69-godzinny tydzień pracy? Jeden z najbardziej zapracowanych narodów świata mówi "dość"

Źródło:
Financial Times, Business Insider, The Korea Heral
Pracownicy biurowi w Korei Południowej
Pracownicy biurowi w Korei Południowej
wideo 2/2
Pracownicy biurowi w Korei Południowej

Jak podaje "Financial Times", Koreańczycy to jeden z najbardziej zapracowanych narodów świata. Mimo to rząd zaproponował wydłużenie maksymalnego czasu pracy do 69 godzin w tygodniu. Projekt wywołał w marcu masowe protesty w całym kraju, zwłaszcza młodych ludzi.

Koreańscy przedsiębiorcy mają trudności w dotrzymywaniu terminów zamówień. Zwracali uwagę na potrzebę wydłużenia godzin pracy w trakcie zwiększonego na nią zapotrzebowania. Stąd na początku marca Ministerstwo Pracy zaproponowało zmianę limitu czasu pracy, który miałby być wyliczany w ujęciu miesięcznym, kwartalnym i rocznym. Nowelizacja ustawy miała trafić do parlamentu w czerwcu. Po masowych protestach rząd wycofał się jednak z proponowanego rozwiązania.

Jeden z najbardziej zapracowanych narodów świata

Koreańczycy to jeden z najciężej pracujących narodów świata. Jak podaje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), Korea Południowa w 2021 roku zajęła w tej kategorii czwarte miejsce po Meksyku, Kostaryce i Chile. Obecnie maksymalny tygodniowy czas pracy w Korei Południowej wynosi 52 godziny. Przedsiębiorstwa zobowiązane są do ograniczania nadgodzin do dwunastu tygodniowo. Jeśli je przekroczą, podlegają karze.

W 2021 roku Koreańczycy pracowali średnio przez 1915 godzin rocznie. Dla przykładu w Stanach Zjednoczonych w tym samym roku przeciętna osoba pracowała przez 1767 godzin. Pomimo faktu, że koreański naród jest tak zapracowany, wiele osób nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb materialnych. Nadgodziny idą w parze z niewielkim wynagrodzeniem. Obecnie ze względu na wzrost cen na rynku nieruchomości, duża część Koreańczyków nie może sobie pozwolić na zakup mieszkania.

Sprzeciw millenialsów, pokolenia Z i związków zawodowych

- Dopóki nie wprowadzono limitu czasu pracy do 52 godzin w tygodniu, nie można było wyjść z biura przed naszym szefem, ponieważ na podstawie tego była oceniana nasza etyka pracy - opowiadał "Financial Times" SJ Cho, 43-letni pracownik jednej z największych firm w kraju. - To bardzo konkurencyjne środowisko. Jeśli wziąłbym miesiąc wolnego, mogę się założyć, że straciłbym moje miejsce pracy - dodał. Cho wspominał, jak kiedyś podczas swojego urlopu pracował przez 10 dni.

Pomysł wydłużenia godzin pracy spotkał się z twardym sprzeciwem głównie ze strony millenialsów, pokolenia Z i związków zawodowych. Te ostatnie nazwały pomysł rządu "toksycznym" i "anachronicznym", zwracając uwagę, że rząd "zmusi pracowników do bardzo długich godzin intensywnej pracy".

- Obecnie nasze komputery firmowe wyłączają się automatycznie po godzinie 18.00. Jeżeli chcę pracować w nadgodzinach, muszę poinformować o tym mojego szefa sześć godzin wcześniej - opowiadała dziennikarzowi "Financial Times" Chang. - Nie chcę powrotu do czasów, gdy wolne wieczory nie istniały - dodała.

- Propozycja rządu nie ma żadnego sensu... i jest czymś zupełnie przeciwnym do tego, czego tak naprawdę chcą pracownicy - powiedział Jung Junsik, 25-letni student z uniwersytetu w Seulu w wywiadzie dla CNN. Zwrócił uwagę, że obecnie Koreańczycy są poddawani presji ze strony pracodawców, by pracować więcej czasu niż zezwala na to prawo. - Mój ojciec pracuje ponad miarę każdego tygodnia i nie ma tu granicy pomiędzy pracą a życiem osobistym - dodał. - Niestety to dość popularne zjawisko. Inspektorzy pracy nie mogą pilnować każdego miejsca zatrudnienia 24 godziny na dobę. Koreańczycy są bezbronni wobec narzuconej pracy w nadgodzinach w śmiertelnych dawkach - podsumował.

ZOBACZ TAKŻE: Honduras i Tajwan zerwały stosunki dyplomatyczne. Tajpej: władze Hondurasu żądały miliardów dolarów pomocy 

Śmierć z przepracowania

Termin "gwarosa" w języku koreańskim oznacza śmierć z przepracowania. Jest ona zjawiskiem występującym w Korei Południowej, gdzie czas pracy przekracza średnią światową. CNN zwraca uwagę, że co roku z powodu przepracowania w kraju umiera wiele osób. Wyczerpani Koreańczycy przypłacają to zawałami serca oraz wypadkami - przy pracy czy w trakcie dojazdów samochodem z powodu przemęczenia. Według rządowych dokumentów przed wprowadzeniem 52-godzinnego tygodniowego limitu czasu pracy setki osób umierały co roku w wyniku przepracowania.

Problemy starzejącego się społeczeństwa

Zdaniem rządu nowe prawo miałoby umożliwić pracownikom zgromadzenie większej liczby godzin możliwych do zamiany na czas wolny w wybranym przez nich terminie. Zwolennicy pomysłu wydłużenia maksymalnego czasu pracy argumentują, że mógłby on rozwiązać problem starzejącego się społeczeństwa, a w związku z tym - zmniejszającej się siły roboczej.

Proponowana przez rząd zmiana miałaby pozwolić na odrobienie przepracowanych dodatkowych godzin w okresie większego zapotrzebowania na pracę w postaci wydłużonego urlopu w okresie luźniejszym dla przedsiębiorstw. Koreańskie Ministerstwo Pracy zwróciło uwagę, że umożliwiłoby to rodzinom dłuższe spędzanie razem czasu. Jego zdaniem mogłoby to pozytywnie wpłynąć na współczynnik dzietności starzejącego się społeczeństwa, który jest obecnie najniższy na świecie. - Możemy rozwiązać poważne problemy społeczne, takie jak starzejące się społeczeństwo i niski współczynnik urodzeń - powiedział minister pracy Lee Jung-sik.

Zdaniem eksperta ds. rynku pracy, Bae Kyu-shik, priorytetem wśród koreańskich pracodawców powinno być raczej zwiększanie produktywności aniżeli liczby godzin pracy. - Plan rządu może przynieść efekty odwrotne od zamierzonych, ponieważ działa wbrew woli młodych ludzi, którzy pragną równowagi pomiędzy pracą a życiem osobistym - podsumował.

Po fali sprzeciwów młodego pokolenia administracja prezydenta Korei Południowej, Yoon Suk Yeola, poinformowała, że rząd ponownie rozważy pomysł reformy czasu pracy. Jak podają media, ostatecznie wycofano się z ustawy. - Uważam, że ponad 60-godzinny tydzień pracy to jednak przesada - powiedział prezydent podczas spotkania gabinetu 16 marca, poinformowała koreańska agencja prasowa "Yonhap".

ZOBACZ TAKŻE: Korea Północna wystrzeliła dwa pociski balistyczne

Autorka/Autor:jzb//az

Źródło: Financial Times, Business Insider, The Korea Heral

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock