Na ustawę o asystencji osobistej osoby z niepełnosprawnościami czekają od wielu miesięcy. Między innymi przez liczne uwagi Ministerstwa Finansów nie została ona jeszcze przekazana do Sejmu, a premier Tusk zasugerował we wtorek, że na asystencję może zabraknąć pieniędzy. Szybko wycofał się z tych słów, ale osoby z niepełnosprawnościami i tak mówią: "farsa, żenująco opieszała i pełna mydlenia oczu". Co ich zdaniem powinno być zapisane w nowej ustawie?