Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oznajmił w Czechach, że Unia Europejska będzie musiała więcej inwestować we własną obronę z powodu "fundamentalnej" zmiany, jaka dokonała się w amerykańskiej polityce zagranicznej.
- Stany Zjednoczone fundamentalnie zmieniły swoją politykę zagraniczną jeszcze przed dojściem Donalda Trumpa do władzy - podkreślił szef KE podczas konferencji na temat przyszłości bezpieczeństwa i obrony UE, która odbywa się w Pradze.
- Nie mamy innego wyjścia, jak tylko bronić własnego domu (...), zwiększając nasze wysiłki obronne - dodał Juncker. - Obrona Europy nie może być już zlecana na zewnątrz - powiedział, nawiązując do NATO.
Z powodu niektórych wypowiedzi lub braku niektórych zapewnień prezydent Trump wzbudził obawy na temat tego, czy USA wykazałyby się solidarnością z innymi członkami NATO w przypadku agresji na jednego z nich.
"Nadszedł czas, by reagować"
Komisja Europejska uruchomiła w środę Europejski Fundusz Obronny, który ma pomóc państwom członkowskim lepiej wydawać pieniądze na przykład na zbrojenia i podnieść bezpieczeństwo UE. Dzięki niemu roczne wydatki wspólnoty na obronność mają zwiększyć się o 5,5 miliarda euro.
Zastępczyni sekretarza generalnego NATO Rose Gottemoeller oraz szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini podkreślały, że NATO i UE powinny się uzupełniać jeśli chodzi o obronę Europy.
Według Mogherini obie instytucje nie powinny ze sobą konkurować w tej sprawie.
- Nadszedł czas, by reagować - zaapelowała Mogherini. - Od północy po południe Europy, od wschodu po zachód, obywatele mówią: chcemy więcej europejskiego bezpieczeństwa - dodała szefowa dyplomacji UE, nawiązując do zagrożenia terrorystycznego i kryzysu uchodźczego.
"Nie ma woli, aby kogokolwiek wykluczać"
Francuska minister do spraw sił zbrojnych Sylvie Goulard wskazała na "wielkie możliwości", jakie wynikają z obecnego kontekstu geopolitycznego. Europejska obronność może opierać się na działaniach "27" lub na ściślejszej współpracy między kilkoma krajami - dodała francuska minister.
- Nie ma woli, aby kogokolwiek wykluczać - zapewniła w związku z obawami niektórych krajów, głównie z Europy Wschodniej, że nie będą tworzyły trzonu tej obrony. - Niektóre narzędzia pozwalają nam pracować w bardziej pragmatyczny sposób - dodała.
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP