Ciało zastrzelonego w piątek byłego premiera Japonii Shinzo Abe zostało przewiezione do jego domu w Tokio. W pobliżu rezydencji, a także w miejscu ataku w mieście Nara, zgromadziły się tłumy ludzi.
Karawan z ciałem Abe przybył do jego rezydencji w stolicy Japonii w sobotę rano. Agencja informacyjna Kyodo przekazała, że na miejsce przyjechał japoński premier Fumio Kishida, by złożyć mu hołd. Pojawili się także członkowie Partii Liberalno-Demokratycznej.
W mieście Nara ludzie ustawili się w kolejce, by złożyć kwiaty na stole ze zdjęciem byłego premiera Japonii w pobliżu dworca kolejowego, gdzie został postrzelony.
- Jestem po prostu zszokowana, że coś takiego wydarzyło się w Narze - powiedziała 50-letnia Natsumi Niwa cytowana przez agencję Reutera.
Japońskie media podały, że w poniedziałek ma się odbyć nocne czuwanie, a we wtorek pogrzeb Abe z udziałem bliskich i przyjaciół. Agencja Reutera dodała, że nie wspomniało o jakimkolwiek publicznym nabożeństwie żałobnym.
Zabójstwo Shinzo Abe
Były premier Shinzo Abe został postrzelony z bliskiej odległości podczas przemówienia przed dworcem kolejowym w zachodniej prefekturze Nara około południa w piątek, przed niedzielnymi wyborami do izby wyższej. Został przewieziony do szpitala, następnie lekarze potwierdzili jego śmierć. Yamagami podszedł do byłego szefa japońskiego rządu od tyłu, z bronią domowej roboty, skonstruowaną z połączenia różnych materiałów, takich jak metal i drewno. Nie jest jeszcze wiadomo, czy sam pocisk również była wykonany chałupniczo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zastrzelił byłego premiera Japonii. Policji tłumaczył, że żywi urazę do "konkretnej organizacji"
Japoński premier Fumio Kishida, następca Abe, powiedział, że motywy podejrzanego są niejasne, jego czyn nazwał haniebnym.
Źródło: Reuters, PAP