Ameryka wysyła do Afganistanu jeszcze 17 tys. żołnierzy, Włochy także najprawdopodobniej zwiększą liczbę swoich sił w tym kraju. Teraz o wysłaniu swojej kompani w tej rejon mówi Gruzja.
O tym, że Tbilisi zamierza włączyć się do NATO-wskiej misji w Afganistanie poinformował szef gruzińskiego MSZ Grigoł Waszadze. - Gruzja zdecydowała się na wysłanie do Afganistanu jednej kompanii - powiedział Waszadze na antenie gruzińskiej telewizji Rustawi-2.
Liczący 2000 żołnierzy gruziński kontyngent wojskowy uczestniczył w wojnie w Iraku. Siły wróciły do kraju w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to wybuchł konflikt na Kaukazie pomiędzy Moskwą a Tbilisi.
Gruzja chce do NATO
Gruzja prowadzi zabiegi by jak najszybciej wstąpić w struktury Sojuszu Północnoatlantyckiego.
W kwietniu ubiegłego roku podczas szczytu NATO w Bukareszcie Tbilisi nie dostała zaproszenia do MAP (Plan Działania na rzecz Członkostwa w NATO). Stało się tak po sprzeciwie niektórych państw sojuszu. Na czele tej grupy stały Niemcy i Francja. Komentatorzy orzekli wówczas, że stanowisko Paryża i Berlina było efektem ich obaw o pogorszenie stosunków z Kremlem.
17 tys. Amerykanów więcej
We wtorek o zwiększeniu amerykańskich sił w Afganistanie zadecydował Barack Obama. Zdaniem amerykańskiego prezydenta wysłanie dodatkowych sił w ten rejon może wpłynąć pozytywnie na stabilizację kraju. - Do tej pory wsparcie, zarówno strategiczne, kierownicze jak i zaopatrzenie wojsk w potrzebne środki nie było wystarczające - napisano w oświadczeniu.
Dzień po decyzji amerykańskiej administracji, o zwiększeniu liczby swoich żołnierzy w Afganistanie poinformowały Włochy. Rzym poinformował, że jest gotowy na wysłanie do tego kraju dodatkowo około 500 swoich żołnierzy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum