"Mamy dowody". Ostrzeżenie dla influencerów

Źródło:
PAP
Plac Czerwony w Moskwie
Plac Czerwony w Moskwie
Reuters
Plac Czerwony w MoskwieReuters

Mamy dowody na to, że Rosja próbuje manipulować francuskimi influencerami - powiedział minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot. Polityk zaapelował do użytkowników platform internetowych o ostrożność.

Dziennik "Le Monde", powołując się na źródła we francuskim wywiadzie, przekazał, że Rosja kontaktowała się z ponad 2 tysiącami europejskich influencerów. Agencja AFP zdołała potwierdzić te informacje.

CZYTAJ TEŻ: Wywracają stolik dzięki social mediom. Jesteście gotowi na politykę w czasach TikToka?

Według źródła agencji we francuskim wywiadzie 20 europejskich influencerów, w tym dziewięciu Francuzów, publikujących treści o różnej tematyce, zgodziło się na propozycję złożoną przez Rosjan. Do tej pory nie udało się ustalić, czy byli zmanipulowani, czy też zdawali sobie sprawę z projektu, w który się angażują.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Działania hybrydowe, cyberataki, wycieki". Odtajnili dokumenty

Rosja próbuje manipulować influenceramiShutterstock

Barrot: Rosja próbuje manipulować influencerami

- Mamy dowody, które potwierdzają, że Rosja próbuje zmanipulować influencerów w krajach europejskich, w tym Francji - powiedział minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot w wystąpieniu we francuskim parlamencie.

Dodał, że służby prowadzą śledztwo, i zaapelował do influencerów oraz użytkowników platform internetowych o ostrożność.

Szef MSZ Francji podkreślił, że sposoby działania Rosjan "są różne i ciągle się zmieniają". - Ostatnie wybory w Mołdawii i Rumunii pokazały, jak influencerzy i media społecznościowe mogą wpłynąć na głosowanie - powiedział.

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock