Twórca demaskatorskiego portalu Wikileaks Julian Assange ocenił, że spędzi w ambasadzie Ekwadoru w Londynie od 6 do 12 miesięcy.
Assange znalazł w placówce dyplomatycznej bezpieczny azyl. Schronił się tam, by uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie oskarżony jest o przestępstwa seksualne (Australijczyk odrzuca te zarzuty).
W wywiadzie wyemitowanym w Ekwadorze Assange prorokował, że najprawdopodobniej wszystko skończy się umorzeniem sprawy mu wytoczonej.
- Szwedzkie władze umorzą sprawę. Myślę, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz - powiedział telewizji Telesur.
Dyplomacja drogą dla Assange'a?
Jego zdaniem pat, który powstał po jego wejściu do ambasady Ekwadoru zostanie zakończony drogą dyplomatyczną.
Z kolei szef brytyjskiego MSZ William Hague ocenił, że "w zasięgu wzroku nie ma rozwiązania" sprawy ekstradycji.
Strach przed USA
Assange przebywa w ambasadzie od 19 lipca. Australijczyk obawia się, że po ewentualnej ekstradycji do Szwecji może być wydane w ręce USA.
Stany Zjednoczone chcą mu wytoczyć proces za ujawnienie setek tysięcy depesz dyplomatycznych Waszyngtonu. Teoretycznie może tam zostać za to skazany nawet na śmierć.
Autor: jak//bgr / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia