Rosjanie odwołują spotkanie z Amerykanami. "Nie jest możliwe"


Rosja odwołała zaplanowane na marzec rozmowy strategiczne ze Stanami Zjednoczonymi po tym, jak delegacja amerykańska w ostatniej chwili wycofała się ze spotkania poświęconego cyberbepieczeństwu - oświadczył ambasador Rosji w Waszyngtonie Anatolij Antonow.

Cytowany przez rosyjską agencję TASS Antonow uznał wycofanie się Amerykanów pod koniec lutego z rozmów w Genewie za "nieprzyjazną decyzję", która "sprawia wrażenie, że była wcześniej zaplanowana i prowadzi do dalszego pogorszenia relacji" między dwoma krajami. Dlatego - jak argumentował dyplomata - Rosja uważa, że "nie jest możliwe" wzięcie udziału w spotkaniu 6-7 marca w Wiedniu, podczas którego miano omówić problemy nękające rosyjsko-amerykańskie relacje oraz inne strategiczne kwestie.

Napięcie między Moskwą a Waszyngtonem

Departament Stanu USA oskarżył w czwartek Rosję o rozwijanie destabilizujących systemów broni z pogwałceniem zobowiązań wynikających z układu o likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu (INF). Była to reakcja na orędzie prezydenta Rosji Władimira Putina na forum rosyjskiego Zgromadzenia Federalnego. Rzeczniczka resortu Heather Nauert oświadczyła, że przemówienie Putina świadczy o tym, że Moskwa naruszyła swoje zobowiązania wynikające z podpisanego przez nią w 1987 roku układu INF. Putin oświadczył m.in., że Rosja rozpoczęła "aktywną fazę testów" międzykontynentalnej rakiety balistycznej Sarmat i że dla tej broni nie są groźne "żadne systemy obrony przeciwrakietowej, nawet perspektywiczne". Sarmat ma być następcą znajdującego się obecnie na uzbrojeniu najpotężniejszego rosyjskiego międzykontynentalnego pocisku balistycznego RS-20W Wojewoda. Ma od swego poprzednika większy zasięg i może przenosić większą liczbę głowic nuklearnych. Putin poinformował też o nowym pocisku manewrującym z napędem nuklearnym, który - jak powiedział - "nie ma odpowiedników na świecie." Według rosyjskiego prezydenta pocisk ma nieograniczony zasięg i może obejść systemy obrony przeciwrakietowej.

Zapewnienia ambasadora

"Chciałbym raz jeszcze podkreślić, że Rosja nie naruszyła ani jednego porozumienia o kontroli zbrojeń i nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (...)" - napisał na swoim koncie na Facebooku Antonow. "Wydaje się, że Departament Stanu USA nie opanował dobrze tego zagadnienia" - dodał z przekąsem. Wskazał, że żaden rodzaj broni wspomniany w czwartek przez prezydenta Putina nie jest objęty istniejącymi traktatami między USA a spadkobierczynią ZSRR. Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego (IRBM) i średniego zasięgu (MRBM) podpisali przywódcy USA i ówczesnego ZSRR Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow 8 grudnia 1987 w Waszyngtonie. Układ przewiduje likwidację arsenałów tej broni a także zabrania jej produkowania, przechowywania i stosowania.

Autor: mtom / Źródło: PAP