Według wyliczeń FCA całkowita kwota odszkodowań wyniesie 8,2 miliarda funtów. To mniej niż wcześniejsze szacunki, które mówiły o średnio 950 funtach rekompensaty za jedną umowę. Regulator podkreśla jednak, że mechanizm ma być szybki, bezpłatny i prosty w obsłudze.
- Wielu pożyczkodawców oferujących finansowanie pojazdów mechanicznych nie przestrzegało prawa ani przepisów - powiedział dyrektor generalny FCA, Nikhil Rathi. - Teraz, gdy mamy jasność prawną (po orzeczeniach sądowych), nadszedł czas, aby ich klienci otrzymali godziwe odszkodowanie - dodał.
Ogłoszenie to jest następstwem przełomowego orzeczenia Sądu Najwyższego z piątku, wydanego w sprawie, w której interweniowała FCA. Chociaż niektórzy klienci korzystający z finansowania pojazdów nie otrzymają odszkodowania, ponieważ w wielu przypadkach prowizje były zgodne z prawem, sąd orzekł, że w pewnych okolicznościach brak należytego ujawnienia ustaleń dotyczących prowizji może być nieuczciwy, a zatem niezgodny z prawem.
Co obejmuje schemat?
Program ma na celu naprawienie szkód wyrządzonych przez lata przez nieuczciwe praktyki przy sprzedaży samochodów. Klienci często płacili więcej przez ukryte prowizje dealerów, niekorzystne warunki kredytowe oraz brak rzetelnych informacji o finansowaniu.
W 2021 roku regulator wyeliminował z rynku tzw. uznaniowe prowizje, które w dużej mierze odpowiadały za zawyżone koszty kredytów.
Jak będą wypłacane pieniądze?
Plan przewiduje, że reklamacje złożone wcześniej zostaną rozstrzygnięte w pierwszej kolejności.
Klienci, którzy jeszcze nie zgłosili sprawy, otrzymają od banków stosowne informacje w ciągu pół roku od startu programu, natomiast reszta będzie mogła ubiegać się o rekompensatę w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy.
Regulator zastrzega przy tym, że droga sądowa pozostaje otwarta - jej wynik może oznaczać zarówno wyższe, jak i niższe odszkodowania.
Głosy krytyki
Część branży finansowej uważa, że regulator przesadza ze skalą rekompensat. - Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby FCA nadmiernie kompensowało. Nie uznajemy strat na taką skalę - podkreślił Adrian Dally z Finance and Leasing Association.
Z kolei prawnicy reprezentujący poszkodowanych twierdzą, że średnia kwota 700 funtów nie oddaje rzeczywistych strat. - Prawdziwą miarą sukcesu będzie to, czy rekompensata odzwierciedli rzeczywiste szkody finansowe poniesione przez konsumentów - ocenił David Bott z kancelarii Bott and Co.
Kiedy pierwsze wypłaty?
Uruchomienie programu przewidziano na początek przyszłego roku. Regulator zapewnia, że odszkodowania będą wypłacane szybko, choć część klientów może poczekać dłużej z powodu trudności organizacyjnych, np. nieaktualnych danych kontaktowych.
Dla organizacji konsumenckich to długo wyczekiwany krok. - To przełomowy moment dla regulatora, bo rekompensata dla milionów ofiar skandalu finansowania aut jest od dawna spóźniona – zaznaczył Alex Neill z Consumer Voice.
Autorka/Autor: Jan Sowa/ToL
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock