Żołnierz NATO wśród dziesiątków zabitych w Afganistanie

Żołnierz NATO wśród dziesiątków zabitych w Afganistanie
Żołnierz NATO wśród dziesiątków zabitych w Afganistanie
tvn24
Według jednego ze źródeł zachodnich rebelianci zaatakowali przy użyciu samochodu-pułapkitvn24

Jeden żołnierz NATO i dwaj rebelianci zostali zabici w nocy z piątku na sobotę w walce koło używanej przez wojska specjalne bazy w Kabulu - poinformowały władze podsumowując serię podjętych w piątek w tym mieście ataków z dziesiątkami ofiar śmiertelnych.

Ataki, które obejmowały między innymi zdetonowanie załadowanej znaczną ilością materiałów wybuchowych ciężarówki w gęsto zaludnionej dzielnicy oraz samobójczy zamach bombowy w akademii policyjnej, były jednymi z najpoważniejszych od miesięcy i pierwszymi w Kabulu od czasu ogłoszenia mułły Achtara Mohammeda Mansura nowym emirem afgańskich talibów. Wojskowe odrzutowce i śmigłowce przelatywały nad śródmiejską częścią afgańskiej stolicy aż do wczesnych godzin rannych w sobotę podczas gdy siły bezpieczeństwa zaryglowały tereny wokół miejsc zamachów.

Zginął żołnierz i rebelianci

Pułkownik Brian Tribus, dyrektor do spraw publicznych w noszącej kryptonim Resolute Support (Zdecydowane Wsparcie) misji NATO w Afganistanie oświadczył, że władze nadal zbierają informacje na temat ataku na obóz Camp Integrity w pobliżu kabulskiego portu lotniczego. - Jeden służący w Resolute Support żołnierz i dwaj rebelianccy napastnicy zostali zabici - napisał w komunikacie nie ujawniając żadnych dalszych szczegółów. Talibowie wzięli na siebie odpowiedzialność za samobójczy zamach w akademii policyjnej gdzie zginęły dziesiątki kadetów, ale nikt nie uczynił tego w odniesieniu do pozostałych ataków. Według jednego ze źródeł zachodnich rebelianci zaatakowali Camp Integrity przy użyciu samochodu-pułapki, a następnie wdali się w wymianę ognia z obrońcami bazy.

Niecodzienne zamachy

Kabul jest ustawicznie nękany atakami talibów i innych ugrupowań rebelianckich, które starają się zdestabilizować kruchy rząd prezydenta Aszrafa Ghaniego, ale piątkowe zamachy były pod względem swej skali niecodzienne.

Wygasiły też wszelkie nadzieje na szybki postęp w rozmowach pokojowych po ubiegłotygodniowym ogłoszeniu mułły Mansura nowym przywódcą talibów i jego deklaracji, że będzie kontynuował rebelię, której ofiarą padły w bieżącym roku tysiące zabitych i rannych.

Autor: db//gry / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: