Cztery osoby trafiły do szpitala po wypadku, do którego doszło w Zahutyniu (woj. podkarpackie). 20-letni kierowca audi z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał z drogi i wjechał w barierę energochłonną i słup. Z wypadku trafił prosto na stół operacyjny. Samochodem jechali też 26-letni mężczyzna oraz dwie kobiety w wieku 19 i 20 lat.
Do wypadku doszło w poniedziałek (11 marca) przed północą na drodze krajowej numer 84 w Zagórzu w powiecie sanockim.
- Z bliżej nieokreślonych przyczyn 20-letni kierowca audi zjechał z drogi, uderzył w barierę energochłonną i zatrzymał się na słupie - informuje aspirant sztabowa Anna Oleniacz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sanoku.
Jak dodała funkcjonariuszka, w samochodzie z kierowcą na przednim siedzeniu jechał 26-letni mężczyzna i z tyłu dwie kobiety w wieku 19 i 20 lat.
- One samodzielnie wydostały się z pojazdu. Kierowcę i siedzącego obok pasażera z pojazdu po rozcięciu karoserii wyciągnęli strażacy - relacjonuje policjantka.
Kierowca odniósł najpoważniejsze obrażenia. Jak przekazała Anna Oleniacz, został przewieziony do szpitala, gdzie od razu trafił na blok operacyjny. - Została mu pobrana krew do badań na obecność alkoholu i innych substancji psychoaktywnych - informuje policjantka.
Do szpitala przetransportowana została także trójka pasażerów. Odnieśli lżejsze obrażenia, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja ustala przyczyny i okoliczności wypadku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: esanok.pl