Grenada, jedno z najmniejszych państw na świecie, ma pierwsze złoto olimpijskie w swojej historii. Pobiegł po nie nastoletni czterystumetrowiec Kirani James. Eksperci wróżą mu wielką przyszłość. - Pobije mój rekord świata - prognozuje nawet legendarny Michael Johnson.
James poniedziałkowy finał na 400 m przebiegł najszybciej w swojej karierze. Jako jedyny finalista złamał magiczną barierę 44 sekund. Młody, a już piekielnie szybki (złoto dał mu czas 43,94 s) na mecie pękał z dumy.
- To wiele znaczy. Grenada oszaleje - cieszył się młodzieniec z Karaibów.
Ósmy w historii
Dla odkrytej w 1498 r. przez Krzysztofa Kolumba Grenady to pierwsze olimpijskie złoto. W historii biegu na 400 m zanotowano tylko siedem lepszych czasów. Szybciej pobiegł m.in. Michael Johnson, do którego wciąż należy rekord świata.
Ale czterokrotny złoty medalista olimpijski przewiduje, że jego osiągnięcie (13 lat temu pognał w czasie 43,18 s) wkrótce zostanie wymazane. Właśnie przez biegacza z Grenady.
- On może biec jeszcze szybciej, bo jego technika nie jest doskonała. Ma duże rezerwy - wieszczy Amerykanin.
Najszybszy junior wśród seniorów
19-letni obecnie James do historii przeszedł już rok temu. Gdy zwyciężył w Daegu, został pierwszym juniorem z tytułem mistrza świata seniorów.
Autor: twis/k / Źródło: tvn24.pl