Jeden mecz, jedna stracona bramka i wielcy faworyci już mają problem. - Teraz będziemy musieli wygrać z Niemcami - powiedział po porażce z Danią szkoleniowiec Holendrów Bert Van Marwijk.
Z drugioej strony, to właśnie Holendrzy dyktowali warunki gry na boisku w Charkowie, ale zabrakło im skuteczności.
- Stworzyliśmy sobie nieprawdopodobną liczbę dogodnych okazji, ale żadnej nie udało się wykorzystać - powiedział po meczy Van Marwijk. - Dwa razy powinien być karny, ale jak się nie strzela, to nie można wygrać - dodał.
"Niewiarygodne, że przegraliśmy"
Za cztery dni szansa do rehabilitacji dla "Oranje", choć poprzeczka będzie zawieszona bardzo wysoko. W drugim sobotnim meczu Niemcy pokonali bowiem Portugalię 1:0. Jeśli Niemcy pokonają więc Holendrów, a Dania ogra Portugalię, Euro dla wicemistrzów świata się skończy.
- Teraz będziemy musieli wygrać z Niemcami. Nie będzie to łatwe, ale właśnie taki jest nasz cel - zaznaczył szkoleniowiec. - To niewiarygodne, że przegraliśmy ten mecz. Zdecydowanie bardziej wolę wygrywać po słabym spotkaniu, niż grac dobrze i schodzić z boiska pokonanym - podsumował kapitan zespołu, Mark Van Bommel.
Na Duńczyków nikt w "grupie śmierci" nie stawiał. - Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy pokonać tak dobrą drużynę jak holenderska, musimy wspiąć się na wyżyny naszych możliwości. Jako zespół prezentowaliśmy się lepiej od rywala. W końcówce było doskonale widać, że jesteśmy lepiej przygotowani fizycznie - zaznaczył trener "Duńskiego Dynamitu", Morten Olsen.
Autor: kcz / Źródło: PAP, tvn24.pl