Kolejny selekcjoner finalistów mundialu podał się do dymisji. Z dalszej pracy z reprezentacją Hondurasu zrezygnował kolumbijski selekcjoner Hondurasu Luis Fernando Suarez. To efekt zerowego dorobku punktowego w grupie E mundialu w Brazylii.
O swej decyzji 54-letni Kolumbijczyk poinformował po porażce 0:3 ze Szwajcarią w Manaus w grupie E. Jak dodał, jego kontrakt wygasł w momencie odpadnięcia drużyny z mistrzostw świata.
- To nie jest rezygnacja. Jednostronnie podjąłem decyzję, że nie będę kontynuować dalszej współpracy - podkreślił Suarez.
Kto następny?
Honduras zakończył mundial w Brazylii bez punktu. Przegrał kolejno: 0:3 z Francją, 1:2 z Ekwadorem i 0:3 ze Szwajcarią.
Suarez zajmował obecne stanowisko od 2011 roku. W przeszłości był m.in. selekcjonerem reprezentacji Ekwadoru (2004-2007) i prowadził ten zespół w wygranym 2:0 meczu z Polską podczas mundialu 2006 w Niemczech.
To już czwarty selekcjoner finalisty mistrzostw świata, który podał się do dymisji. Pierwszy był Włoch Cesare Prandelli, drugi Francuz Sabri Lamouchi, który zrezygnował z prowadzenia Wybrzeża Kości Słoniowej, a trzeci Włoch Alberto Zaccheroni, który podziękował za współpracę w Japonii.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl