Chwalony jeszcze niedawno za serię znakomitych meczów Ruch w ostatnim czasie wyraźnie spuścił z tonu. "Niebiescy" zagwarantowali sobie co prawda awans do grupy mistrzowskiej, ale trzy porażki z rzędu chluby podopiecznym Jana Kociana nie przynoszą. W ostatnim meczu 29. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Ruch spróbuje przerwać pasmo porażek - do Chorzowa przyjeżdża Korona.
Choć kielczanie nie przegrali już od sześciu kolejek, mecze wyjazdowe nie są mocną stroną koroniarzy. "Złocisto-krwiści" wygrali zaledwie dwa z czternastu spotkań, rozgrywanych poza Kielcami, i to głównie przez kiepską dyspozycję na wyjazdach będą się bić w grupie spadkowej. Co więcej, ekipa ze Ściegiennego tylko dwa razy potrafiła wrócić z meczu wyjazdowego z czystym kontem po stronie straconych goli.
Skuteczność szwankuje
"Niebiescy", choć w meczach u siebie spisują się nie najgorzej (6 zwycięstw, 5 remisów i tylko 3 porażki), nie mogą być w pełni zadowoleni. U chorzowian szwankuje skuteczność - Ruch strzelił dotychczas najmniej goli ze wszystkich drużyn z pierwszej ósemki, a w statystyce bramek, zdobytych na własnym stadionie, gorsze od ekipy Jana Kociana jest tylko Podbeskidzie.
Nadzieją dla gospodarzy jest jednak prawdopodobny powrót Grzegorza Kuświka, który przed kontuzją należał do najlepszych zawodników Ruchu.
Chcą rewanżu za pogrom
W pierwszym spotkaniu tych drużyn, rozegranym w ramach 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, górą byli chorzowianie, którzy zdeklasowali Koronę, wygrywając aż 4:1. "Złocisto-krwiści" będą więc chcieli zrewanżować się za katastrofę z jesieni i z pewnością przystąpią do spotkania podwójnie zmotywowani. Tym bardziej, że każdy zdobyty punkt będzie miał ogromne znaczenie w drugiej fazie rozgrywek.
Autor: ekstraklasa.tv