Manuel Arboleda, kolumbijski obrońca Lecha Poznań, ostro zaatakował trenera Mariusza Rumaka, sugerując, że ten mógł... sabotować pracę Josego Marii Bakero, którego był asystentem. - Podobała mi się jego filozofia gry, ale nie trafił z doborem ludzi. Chodzi głównie o asystenta, Mariusza Rumaka. Niepotrzebnie się na niego zgodził. Rumak nigdy mu nie pomógł, nie widziałem, żeby cokolwiek mu podpowiadał w szatni. A cudzoziemski trener potrzebuje wsparcia polskiego asystenta, bo ten lepiej zna ligę. Myślę, że było mu wszystko jedno, jak pójdzie Bakero w Lechu. Zwłaszcza że i on, i inni wiedzieli, że to Rumak zastąpi Hiszpana - wyznał "Maniek" w rozmowie z "Super Expressem".