Jedni mają psy, inni koty, a bohater debiutanckiego filmu Kirsten Tan, rozczarowany życiem architekt w średnim wieku, postanowił sprawić sobie słonia. Zwłaszcza że w tym, którego przypadkiem zauważył na ulicach Bangkoku, rozpoznał zwierzę towarzyszące mu w trakcie dzieciństwa spędzonego z dala od zgiełku wielkiego miasta.
Dla Thany to coś znacznie więcej niż zwykły zbieg okoliczności, to znak, któremu podporządkuje dalsze swoje wybory i działania. Odkupuje zwierzę od jego dotychczasowego właściciela i mając świadomość, że w mieście nie czeka go już nic dobrego, wyrusza z Pop Ayem (jak zwraca się do "pupila") w długą sentymentalną podróż do miejsca szczęśliwej młodości. W jej trakcie natrafia na całą galerię barwnych osobowości. Od wrażliwego włóczęgi mającego zdolność przepowiadania przyszłości, przez dwójkę nadgorliwych policjantów, po zdradzającego wokalne aspiracje transwestytę. Film pochodzącej z Tajlandii reżyserki to pełne symboliki kino drogi obfitujące, jak na ten gatunek przystało, w wiele tragikomicznych sytuacji. Oryginalne, bo tacy są też bohaterowie. Idealnie dobrani, charakterni i nierozstający się ani na moment. Nawet gdy część trasy trzeba pokonać autostopem. Nagrody: Sundance Film Festival – Nagroda za scenariusz, MFF w Rotterdamie – Nagroda Big Screen
Pokazy: Kino Ars - sobota 29.04., godz. 15:15; środa 03.05., godz. 18:00; czwartek 04.05., godz. 21:15
Autor: tmw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe Netia Off Camera