- Myślę, że zagraliśmy z dużą koncentracją i motywacją. Jestem szczęśliwy, bo po meczu z Bułgarią nie było łatwo, by wrócić do takiego stylu gry - powiedział po wygranym meczu z Argentyną trener polskich siatkarzy Andrea Anastasi. Zaznaczył, że wieczorem siatkarze są wolni i idą "na miasto" z okazji urodzin Łukasza Żygadły.
Pytany, czy pozwoli zawodnikom napić się alkoholu z okazji zwycięstwa stwierdził, że sądzi, iż "wezmą piwo i zrezygnują z wódki". - Oni wiedzą, że to poważna sprawa. Jeśli popatrzycie na nich w tym sezonie, to zrozumiecie, że bardzo zmienili myślenie - ocenił trener.
Niesamowici chłopcy
Anastasi zapewnił, że z meczu z Argentyną jest bardzo zadowolony. - Trener Argentyny jest moim przyjacielem i powiedział mi - Andrea, to niemożliwe, żeby dziś z wami wygrać. Wygraliśmy 3:0, to bardzo ważne - podkreślił trener.
I dodał: - To absolutnie nie był łatwy mecz. Graliśmy bardzo dobrze, staramy się tak grać w każdym meczu. Możemy wygrać lub przegrać - takie jest życie, taki jest sport. Myślę, że cała Polska powinna być dumna z tych chłopaków. Są naprawdę niesamowici - powiedział.
Wróciliśmy
Z kolei Łukasz Żygadło podkreślił, że "było to bardzo dobre spotkanie". - Przede wszystkim wróciliśmy do naszej gry, było widać radość na boisku. Tego nam brakowało w meczu z Bułgarią. Mam nadzieję, że w tym stylu będziemy kontynuować naszą grę - powiedział.
I przekonywał, że teraz drużyna będzie się starała zrobić wszystko, by "wykorzystać ewentualne potknięcie Bułgarii". - Liczymy na nie, bo Bułgarzy mają jeszcze dwa trudne mecze - z Argentyną i Włochami - ocenił zawodnik.
Autor: mn/tr/k / Źródło: tvn24