"Michael? Mówi Barack Obama". Phelps na linii z prezydentem

Barack Obama to kibic nie tylko koszykówki i futbolu amerykańskiego. Prezydent USA zadzwonił do najbardziej utytułowanego sportowca w historii igrzysk. Pływaka Michaela Phelpsa podobno zamurowało.

W Londynie Phelps sięgnął już po trzy medale - jeden złoty i dwa srebrne. W sumie ma już na koncie 19 "krążków", co czyni go najbardziej utytułowanym sportowcem w historii igrzysk olimpijskich.

W środę do pływaka zadzwonił sam prezydent Barack Obama (jego żona Michelle przebywa w Londynie).

Mama pozdrowiona?

- Odebrałem telefon i usłyszałem "Michael? - opisywał Phelps. - Odpowiedziałem "tak" i usłyszałem: "Proszę czekać, za chwilę zostanie pan połączony z prezydentem Stanów Zjednoczonych". Po chwili głos w słuchawce powiedział: "Mówi Barack Obama" - dodał.

Phelps wspominał, że na początku "go zamurowało". Pogawędkę opisał jako "miłą i interesującą". - Prezydent powiedział, że nam kibicuje. Na koniec kazał pozdrowić moją mamę - opisywał pływak.

Autor: kcz / Źródło: Reuters

Czytaj także: