Dwa wyjazdowe zwycięstwa w ostatnich kolejkach T-Mobile Ekstraklasy sprawiły, że Górnik Zabrze może zakończyć sezon nawet na podium. Podopieczni Roberta Warzychy i Józefa Dankowskiego do dzisiejszego spotkania podejdą więc z maksymalną koncentracją i pełnym zaangażowaniem.
Zabrzanie są w tym sezonie chyba najbardziej chimeryczną ekipą ligi. Po kapitalnej rundzie jesiennej Górnik wymieniany był nawet w gronie kandydatów do mistrzowskiego tytułu. Fatalna wiosna sprawiła, że "Trójkolorowi" drżeli nawet o to, czy uda im się zakończyć fazę zasadniczą w czołowej ósemce T-Mobile Ekstraklasy.
Najlepsi od dwóch dekad
Dwie wygrane w ostatnich dwóch kolejkach sprawiły, że zabrzanie mogą nieoczekiwanie osiągnąć najlepszy wynik od niemal dwóch dekad. W sezonie 1994/1995 Górnik uplasował się tuż za podium. W tym roku ekipa Warzychy i Dankowskiego może nawet wskoczyć na "pudło". Aby tak się stało, "Trójkolorowi" muszą pokonać Lechię i liczyć na to, że Pogoń Szczecin przywiezie trzy punkty z Chorzowa.
Historia za Górnikiem
Historia spotkań obu zespołów przemawia na korzyść Górnika. Zabrzanie mierzyli się z Lechią 34 razy, z czego 18 spotkań kończyło się triumfem "Trójkolorowych", osiem razy padł remis i tylko 8 starć rozstrzygnęli na swoją korzyść lechiści.
Autor: ekstraklasa.tv