Reprezentacja Argentyny z kompletem zwycięstw zakończyła fazę grupową mistrzostw świata. W środę w Porto Alegre Albicelestes pokonali Nigerię 3:2, a kapitalny mecz rozegrał Leo Messi, który strzelił dwa gole. Mimo porażki Super Orły awansowały do 1/8 finału.
Mimo pewnego awansu do 1/8 finału Argentyńczycy, inaczej niż pozostali pewniacy, spotkanie z walczącą o awans z Nigerią zaczęli w najsilniejszym składzie. O ile w meczu z Iranem Albicelestes męczyli się niemiłosiernie, o tyle z Afrykańczykami już od 3. minuty prowadzili po golu Leo Messiego. Dla gwiazdy Barcelony, która we wtorek obchodziła 27. urodziny, był to już trzeci kolejny gol na tych mistrzostwach i 41. w kadrze. Super Orły odpowiedziały najszybciej jak to możliwe, bo już w następnej akcji. Kapitalnym strzałem z lewej strony boiska popisał się Ahmed Musa i było 1:1.
Deja vu
Podrażnieni stratą gola Argentyńczycy ruszyli do odrabiania strat, ale strzały Angela Di Marii i Messiego w świetnym stylu wybronił Vincent Enyeama. Gwiazdor Barcelony dopiął jednak swego już w doliczonym czasie gry, popisując się kapitalnym strzałem z rzutu wolnego. Technicznym i bardzo precyzyjnym. Druga połowa rozpoczęła się dokładnie, tak jak pierwsza, tyle że tym razem, to Nigeryjczycy pierwsi trafili do siatki. Znów zrobił to Musa. Odpowiedź Albicelestes była natychmiastowa, już w następnej sytuacji prowadzenie odzyskał Marcos Rojo. Super Orły próbowały jeszcze wyrównać, ale zabrakło im już czasu. Mimo porażki Nigeryjczycy i tak się cieszyli na koniec, bo w równolegle toczącym się drugim spotkaniu grupy F aspirujący do premiowanego awansem miejsca Iran przegrał z Bośnią 1:3.
Autor: lukl/twis/kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl