Karol Hoffmann nie awansował do ścisłego finału olimpijskiego konkursu trójskoku. We wtorkowej rywalizacji w Rio Polak został sklasyfikowany na 12. miejscu.
Do olimpijskiej kadry biało-czerwonych Hoffmann dostał się w ostatniej chwili, po sukcesie w lipcowych mistrzostwach Europy w Amsterdamie. Trójskoczek osiągając w stolicy Holandii swój najlepszy wynik w karierze - 17,16 m - zdobył srebrny medal oraz wypełnił minimum PZLA na sierpniowe igrzyska. Tam jego celem był awans do ścisłego finału.
Trochę zabrakło
27-latek awansował do finału z siódmym wynikiem eliminacji (16,79 m). Niestety, w gronie ośmiu najlepszych zawodników próżno było już szukać nazwiska syna byłego mistrza świata w tej konkurencji, Zdzisława.
We wtorkowej rywalizacji w Rio Hoffmann najpierw uzyskał 16,31, ale potem niestety spalił dwie próby i pożegnał się z nadziejami na dobry rezultat. Ostatecznie został sklasyfikowany na ostatnim, 12. miejscu. Warto podkreślić, że nawet wyrównanie rekordu życiowego nie dałoby mu medalu, a jedynie czwarte miejsce.
Najlepsze rezultaty osiągnęli w tej fazie rywalizacji Amerykanin Christian Taylor - 17,86, jego rodak Will Claye - 17,76 oraz Chińczyk Bin Dong - 17,58. Taka była też ostatecznie kolejność ścisłego finału. Medaliści trójskoku: złoty - Christian Taylor (USA) srebrny - Will Claye (USA) brązowy - Dong Bin (Chiny)
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl