- Moim zadaniem było wykonać to zadanie, które miałam w głowie i myślę, że tak zrobiłam - mówiła po wylądowaniu w Polsce Monika Michalik. Polska zapaśniczka przywiozła z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro brązowy medal.
Na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina zawodniczkę przywitali kibice i dziennikarze.
- Byłam bardzo skoncentrowana, dla mnie liczyła się tylko ta walka i wygrana - powiedziała Michalik, pytana o zwycięskie spotkanie z rosyjską przeciwniczką.
- Moim celem było wykonać to zadanie, które miałam w głowie. I to zrobiłam - dodała.
Jak mówiła, emocje były tak duże, że nie pamięta nawet, kto pierwszy dzwonił do niej z gratulacjami.
Na pytanie, czy wystartuje w kolejnych igrzyskach, odpowiedziała: - Nie powiedziałam, że nie, nie powiedziałam, że tak.
Na zakończenie zdradziła, że teraz czeka ją zasłużony odpoczynek w rodzinnym Poznaniu.
Pojedynek na medal
Zawodniczka WKS Grunwald Poznań zdobyła brązowy medal olimpijski w kategorii 63 kg. W decydującym pojedynku Polka pokonała Rosjankę Innę Trażukową 3:1.
Udział w turnieju w Brazylii Michalik rozpoczęła od porażki w 1/8 finału z Japonką Risako Kawai. Wicemistrzyni świata z 2015 roku dotarła jednak do finału, dzięki czemu Polka wystąpiła w repasażach. Pokonała w nich Łotyszkę Anastasiję Grigorjevą 5:2, co dało jej możliwość walki o trzecie miejsce.
Drugi brązowy medal zdobyła Jekaterina Łarionowa z Kazachstanu. Złoto powędrowało do Risako Kawai z Japonii, zaś srebro - do Maryi Mamaszuk z Białorusi.
Autor: ts/twis / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24