Magdalena Prask, himalaistka z Poznania, chce zdobyć pięć najwyższych szczytów byłego Związku Radzieckiego. Trzy z nich zdobyła w ciągu ostatnich dwóch lat. Teraz jedzie wejść na dwa ostatnie, w tym najtrudniejszy - Pik Pobiedy.
Dla polskiej himalaistki będzie to kolejna wyprawa w ramach Tienszan Expedition 2013. Pasmo górskie, nazywane także Niebiańskimi Górami, znajduje się na pograniczu Kirgistanu, Kazachstanu i Chin. Ekspedycja zaplanowana jest od 21 lipca do 24 sierpnia.
- Tienszan jest najbardziej na północ położonym spiętrzeniem, sięgającym 7 tys. m n.p.m. Panują tam szczególnie trudne warunki pogodowe i skrajnie niskie temperatury, połączone z częstymi zmianami pogody. Te wszystkie czynniki sprawiają, że oba planowane szczyty uważane są za ambitne cele sportowe – mówi Magdalena Prask.
Szczyt śmierci
Góry, które Polka zamierza pokonać to: Chan Tengri (7.010 m n.p.m.) zwany „Małym K2” oraz Pik Pobieda (7.439 m n.p.m.). Drugi z nich jest uważany za szczególnie niebezpieczny, bardziej od wielu wyższych od niego szczytów. - To prawdziwie przerażająca góra - przyznaje Prask.
Po II wojnie światowej Pik Pobieda nazwany został Szczytem Zwycięstwa. Do tej pory pochłonęła więcej ofiar śmiertelnych niż zdobywców. Do 2001 roku szczyt zdobyło 130 osób, zginęło - 180.
Co stanowi tam największe zagrożenie? - Pokryte lodem i śniegiem zbocza góry, liczne huragany, duże ryzyko lawin, temperatura nawet do minus 30 stopni Celsjusza, 4-kilometrowa grań powyżej 7 tys. m n.p.m. oraz wspinaczka przez pionowe, lodowe seraki - wymienia Prask.
Oprócz umiejętności ważna jest ambicja
Do tej pory „Śnieżną Panterę” osiągnęło tylko pięciu Polaków, w tym jedna kobieta. Poza trudnymi warunkami wspinaczki, powodem są także koszty kilkukrotnych wypraw do Azji Centralnej i determinacja uczestników.
- Aby zdobyć to prestiżowe alpinistyczne odznaczenie zwane Śnieżną Panterą trzeba do Azji Centralnej jeździć wiele razy, przez kilka lat. Nie każdy ma takie samozaparcie – przyznaje Prask.
3/5 już zdobyte
O tym, że polskiej himalaistce determinacji nie brakuje przekonaliśmy się już zeszłego lata, kiedy to zdobyła Pik Korżeniewskiej (7.105 m n.p.m.) i Pik Komunizma (7.495 m n.p.m.). Rok wcześniej osiągnęła szczyt Pik Lenina (7134 m n.p.m).
Autor: pb, fc/par / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Magdalena Prask