Czworo uczniów jednej ze szkół podstawowych w Poznaniu trafiło do szpitala z powodu zatrucia salmonellą. - Jesteśmy w trakcie dochodzenia i ustalenia, gdzie mogło dojść do zatrucia - przekazuje sanepid.
We wtorek do sanepidu zgłosiła się dyrekcja jednej z poznańskich podstawówek z prośbą o kontrolę. Przedstawicieli szkoły zaniepokoiła niska frekwencja wśród uczniów. Okazało się, że czterech uczniów klas 1-3 przebywa w szpitalu z potwierdzonym zatruciem salmonellą.
- W związku ze zgłoszeniem podjęto kontrolę żywności, a także przeprowadzono wywiady epidemiologiczne - mówi Cyryla Staszewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
Kontrolę przeprowadzono w środę. - Jej wyniki są teraz analizowane – informuje Staszewska.
Szukają źródła
Wiadomo, że dzieci korzystały ze stołówki szkolnej, ale nie oznacza to, że źródłem zakażenia było jedzenie
- Być może któryś z pracowników zaplecza kuchennego jest nosicielem bakterii Salmonelli i nie jest tego świadomy. Na razie jesteśmy w trakcie dochodzenia i ustalenia, gdzie mogło dojść do zatrucia. Prowadzimy również wywiady epidemiologiczne z rodzicami i dziećmi, pytamy o to, co jeszcze mogły jeść i gdzie przebywać - zaznacza Staszewska.
Źródło: PAP, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock