Merapi to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów Indonezji. Znajduje się w środkowej części wyspy Jawa i mierzy 2910 metrów n.p.m. Od listopada 2020, kiedy stwierdzono jego wzmożoną aktywność, pozostaje na trzecim (z czterech) poziomie zagrożenia według Centrum Badań i Rozwoju Technologii Katastrof Geologicznych (BPPTKG).
W niedzielę Merapi ponownie się przebudził. Kilkukrotnie wyrzucał lawiny piroklastyczne. Stanowią one mieszaninę gazów wulkanicznych, popiołów i okruchów skalnych. Przemieszczają się w dół stoków wulkanu z dużą prędkością, dochodzącą do 150 kilometrów na godzinę. Pierwsza pojawiła się o godzinie 11.04 lokalnego czasu. W kolejnych godzinach, do poniedziałkowego poranka, podobne zdarzenia występowały jeszcze ośmiokrotnie - przekazał Agus Budi Santoso, kierownik BPPTKG.
Wybuch wulkanu w Indonezji. Zagrożenie dla mieszkańców
Merapi leży w pobliżu gęsto zaludnionej okolicy, w tym dużego miasta Yogyakarta, liczącego ponad 400 tys. mieszkańców. Według Santoso zagrożeniem są zarówno lawiny piroklastyczne, jak i spływy lawy, którym mogą sprzyjać opady deszczu.
- Ludzie muszą być świadomi zagrożeń - wyjaśnił Santoso.
Ekspert doprecyzował, że największe zagrożenie spływami lawy i lawinami piroklastycznymi istnieje w sektorze południowo-zachodnim, tuż przy rzekach Boyong, Bedog, Krasak i Bebeng. Dodał, że mieszkańcy muszą liczyć się także z zakłóceniami spowodowanymi przez pył wulkaniczny po wybuchu wulkanu Merapi i zalecił powstrzymanie się od jakichkolwiek aktywności w potencjalnie niebezpiecznym obszarze.
Autorka/Autor: Krzysztof Posytek
Źródło: Antara News, Tempo
Źródło zdjęcia głównego: INDONESIA MINISTRY OF ENERGY AND MINERAL RESOURCES/Reuters