To nie był zwykły pożar. W płonącym garażu mógł zginąć 42-letni mieszkaniec Piły (Wielkopolska). Mężczyzna ukrył się tam przed 72-letnim wujkiem, który znienacka zaatakował go metalowym prętem. Nie spodziewał się, że krewny obleje budynek benzyną i go podpali.