Gdy na polsko-białoruskiej granicy trwała walka o ich życie, miały do dyspozycji małe klatki, w których trudno było stać. W poznańskim zoo tygrysy otrzymały opiekę, a teraz nowy dom. Kan i Gogh w czerwcu wprowadziły się do azylu. Dziś można było zobaczyć jak mieszkają.
Poznańskie zoo uroczyście otworzyło nowy wybieg dla "Nieumarłych", czyli dwóch tygrysów uratowanych z polsko-białoruskiej granicy. - Ogromne wzruszenie, dziś otwarcie azylu dla nieumarłych. Dzięki środkom ze zbiórki publicznej udało się zakończyć historię tygrysów w sposób niezwykły. Dzisiaj Gogh i Kan, najstarsze, które pozostały u nas w zoo, otrzymują wreszcie docelowy wybieg - mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego ogrodu zoologicznego.
Jak mówi Zgrabczyńska, nowy dom tygrysów to przepiękny kawałek lasu z basenami, z terenem, na którym ta wciąż trwająca rehabilitacja będzie się dalej toczyć. - Czujemy szczęście, wzruszenie i ogromną wdzięczność wobec osób, które miały tyle gorących serc i, tych które posiały tę falę dobra - dodaje.
Budowa wybiegów trwała kilka miesięcy i została sfinansowana ze środków zebranych przez poznańskie zoo podczas akcji ratowania tygrysów. - To było wielkie przedsięwzięcie, za które wciąż jesteśmy bardzo wdzięczni. Z zebranych środków nie tylko udało się uratować tygrysy, zapewnić im opiekę, ale i jak widać, stworzyć nowy, godny dom. Mamy nadzieję, że będą miały czas się nim nacieszyć. Na razie będą musiały się przyzwyczaić do nowych warunków - tłumaczy Małgorzata Chodyła, rzeczniczka zoo.
Przeprowadzka
Gogh i Kan zostali przeniesieni do nowego domu znacznie wcześniej. Wszystko po to, by zwierzęta mogły spokojnie poznać azyl i zadomowić się w nim. Wbrew pozorom taka przeprowadzka wcale nie była łatwa. O czym mówiła rzeczniczka zoo, w połowie czerwca, gdy na wybieg trafił Kan. Najpierw pracownicy zoo podjęli się żmudnej próby oswojenia go z klatką transportową. Ze względu na jego traumatyczne przeżycia nie było to proste. Same przygotowania do przeprowadzki trwały cztery tygodnie. - To są zwierzęta specjalnej troski. Tyle w życiu przeszły i są w takim stanie zdrowia, że nie chcemy ryzykować jego pogorszenia, a wręcz narażenia życia. Dlatego zdecydowaliśmy, żeby przeprowadzić je bez środków usypiających Opiekunowie przez kilka tygodni ćwiczyli wchodzenie do nowej, specjalnie skonstruowanej klatki transportowej – opowiadała wówczas Chodyła.
Dzisiejsza uroczystość w zoo miała też przypomnieć odwiedzającym o tym jak ważna jest kwestia praw zwierząt. W wydarzeniu wzięli udział: koordynatorzy ds. CITES i ochrony środowiska Izby Administracji Skarbowej, WWF Polska, Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!, Stowarzyszenie Otwarte Ramiona, Ruch Antyłowiecki Wielkopolska oraz Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
Skandaliczne warunki
Transport 10 tygrysów przewożonych z Włoch do rosyjskiego Dagestanu utknął z różnych przyczyn na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie (Lubelskie) w październiku 2019 roku. W czasie kilkudniowego postoju jedno ze zwierząt padło. Pozostałe w bardzo złym stanie przewieziono do ogrodów zoologicznych w Poznaniu i Człuchowie. Kilka tygodni później pięć tygrysów przetransportowano z Poznania do azylu w Hiszpanii. W poznańskim zoo ze względu na wiek i stan zdrowia pozostały dwa samce: Gogh i Kan.
Dyrektorka zoo wyraziła nadzieję, że takich transportów jak ten, z którego zostały uratowane Gogh i Kan już nie będzie. - Liczymy na to, że akcje legislacyjne w parlamencie polskim i europejskim zakażą widowisk cyrkowych z udziałem zwierząt, które są źródłem tego rodzaju cierpienia – powiedziała Zgrabczyńska
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: FB - Zoo w Poznaniu