Poznaniacy do nowego sezonu i występów w Lidze Europy przygotowują się niczym Portugalia do Euro 2012. "Kolejorz" właśnie kończy zgrupowanie w Opalenicy, bazie treningowej graczy z Półwyspu Iberyjskiego podczas zeszłorocznego turnieju.
Pobyt Portugalczyków w tej małej miejscowości w Wielkopolsce wspominany jest z rozrzewnieniem. Piłkarze jednej z najlepszych reprezentacji świata podbili serca mieszkańców Opalenicy. Treningi drużyny prowadzonej przez Paolo Bento przyciągały tłumy, a sami piłkarze kilkakrotnie zaskakiwali miejscowych wyjeżdżając na wycieczkę rowerową czy pojawiając się w jednej z miejscowych pizzerii.
Nie inaczej jest tym razem. Trenujących od tygodnia piłkarzy Lecha podglądają młodzi mieszkańcy miasteczka i czyhają na swoich ulubieńców, by dostać od nich autografy.
Lech trenuje w Opalenicy:
- Lechici wzięli przykład z Portugalii i zrobili otwarty trening, po którym można było chwilę porozmawiać z piłkarzami i wziąć od nich autografy. Natomiast wycieczką zaskoczyli mieszkańców Jasmin Buric i Vojo Ubiparip, którzy postanowili zrobić sobie spacer po Opalenicy. Na pizzy nikogo nie złapano - śmieje się Jakub Wrobiński, dyrektor hotelu Remes.
Lech bardziej drużynowo
Do dyspozycji graczy "Kolejorza" było jedno piętro hotelu. Codziennie mogli też przez godzinę korzystać na wyłączność z basenów i SPA. - Ich pobyt różni się pod tym względem od zgrupowania Portugalii, którzy zarezerwowali sobie wówczas cały nasz obiekt - opowiada Wrobiński. Piłkarze Paolo Bento mieli na wyłączność 8 pełnowymiarowych boisk, pole golfowe i ekskluzywne gabinety odnowy biologicznej.
Dzięki temu piłkarze Lecha częściej spędzają czas razem. - Wspólnie oglądali losowanie Ligi Europejskiej. W drużynie panuje dobra atmosfera i dobrze to rokuje przed nadchodzącym sezonem - ocenia Wrobiński.
"Lepiej niż w Hiszpanii"
Piłkarze Lecha nawet posiłki jedzą podobne. - Ich dieta zbliżona była do tego, czym żywili się Portugalczycy. Jedli dużo ryb, np. łososia czy tuńczyka, sporo makaronu. We wtorek natomiast dostali na obiad krewetki - zdradza Wrobiński.
Jak podkreśla dyrektor hotelu, piłkarze Lecha sprawiali wrażenie mniej zarozumiałych niż niektórzy Portugalczycy. - Co ciekawe nosem kręcili wówczas nie Ronaldo, Pepe czy Nani, a najmłodsi gracze w kadrze Paolo Bento - wspomina Wrobiński. - Znałem ich wszystkie zachcianki, staraliśmy się je spełniać możliwie jak najszybciej. Doceniają to też piłkarze Lecha. Krzysiek Kotorowski powiedział mi, że nie widzi sensu wyjazdów do Hiszpanii, kiedy mogą trenować tutaj - dodaje.
Zobacz co jedli piłkarze Lecha:
W domu Naniego, w pokoju Ronaldo
Pobyt w Opalenicy miło wspominają także Portugalczycy. Dyrektor hotelu Remes do dziś utrzymuje kontakt z Nanim.
- Zaprosił mnie do Manchesteru, na mecz Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Niestety mecz nie ułożył się po jego myśli, bo po czerwonej kartce musiał opuścić boisko. Byłem tym nieco załamany - przyznaje Wrobiński.
Po spotkaniu był jeszcze obiad i bilard w domu piłkarza. - Wiem, że teraz jest w Miami i był na finale NBA. Myśli sporo o swojej przyszłości, bo możliwe, że niebawem zobaczymy go w barwach Monaco - zauważa Wrobiński.
Dyrektor hotelu wie jak spożytkować wizytę piłkarzy Portugalii nie tylko towarzysko, ale i biznesowo. W ofercie hotelu znalazły się weekendy w stylu Ronaldo. Goście mogą spędzić noc w apartamencie gwiazdora Realu Madryt, zjeść ulubione potrawy Portugalczyka czy wziąć jego ulubiony masaż.
Kaprys szejka
- Przyjeżdża do nas coraz więcej drużyn piłkarskich. W hotelu już przebywa Omonia Nikozja, w poniedziałek pojawi się Hapoel Tel Awiw, a 7 lipca miejsce Cypryjczyków zajmie uczestnik zeszłorocznej edycji Ligi Mistrzów - FC Nordsjaelland. Tego lata pojawią się jeszcze dwie drużyny z Izraela, Hapoel Beer-Szewa i FC Ashdod oraz Al-Garrafa z Kataru - wymienia Wrobiński.
Szejk, do którego należy ostatni klub przyjechał wcześniej do Opalenicy, by zobaczyć obiekt. - Zapytałem go, co go skłoniło do wyboru naszego ośrodka. Stwierdził, że skoro trenował tu najlepszy piłkarz świata to i oni chcą - kończy Wrobiński.
Na zakończenie zgrupowania w Opalenicy, Lech rozegrał pierwszy sparing. Spotkanie z Omonią Nikozja zakończyło się bezbramkowym remisem.
Pierwsza noc Portugalczyków w Opalenicy:
Pożegnanie Portugalczyków:
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Hotel Remes | Paweł Wasilewski