Na boisku emocji brak, za to na trybunach z nawiązką. Niestety, bo mówimy tu o antysemickich okrzykach na meczu Lecha Poznań z Widzewem Łódź. Ich treści nie warto przytaczać. Warto jednak pochylić się nad tym, co się dzieje na naszych stadionach w czasie meczów, a zwłaszcza po nich. Był na stadionie Lecha transparent obrażający Litwinów, teraz padło na Żydów. A ostrych i stanowczych reakcji jak nie było, tak nie ma.