Grzegorz P. oślepił Milenę, pobił ją, zgwałcił i przetrzymywał w kawalerce. Jego brat, Paweł P. przez dwa dni był świadkiem tragedii kobiety: przebywał w tym samym mieszkaniu. Nie zadzwonił jednak po policję ani pogotowie. Usłyszał w poniedziałek wyrok za nieudzielenie pomocy ofierze. - Skala bólu, obrażeń odniesionych przez poszkodowaną, może być porównana tylko i wyłącznie do tortur stosowanych w średniowieczu - uzasadniała wyrok sędzia.