Mają różne kolory, taką samą pojemność i nieznaną zawartość. W Szczurach (woj. wielkopolskie) na parkingu przy krajowej "jedenastce" ktoś porzucił przyczepę pełną beczek. Otwarto je na chwilę, by sprawdzić zawartość. Sprawa już zajmuje się prokuratura.
We wtorek policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego zabezpieczyli naczepę tira, którą ktoś porzucił na gruntowym parkingu przy drodze krajowej numer 11 w Szczurach (woj. wielkopolskie). W środku znaleźli 120 beczek o pojemności 200 litrów każda z nieustaloną cieczą.
Na miejsce wezwano straż pożarną. Strażacy sprawdzili, że beczki są zaplombowane i nie nastąpił z nich wyciek.
Pobrali próbki
- Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Poinformowali o sprawie zarządcę terenu, Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska oraz prokuraturę. We wtorek na miejscu pojawił się też biegły z zakresu inżynierii chemii. Pobrano próbki substancji w beczkach. Czekamy na ich wyniki - mówi sierżant sztabowy Małgorzata Michaś z ostrowskiej policji.
Policja prowadzi czynności wyjaśniające. Próbuje ustalić osobę, która mogła zostawić w tym miejscu naczepę i co znajduje się w beczkach.
- Śledztwo w sprawie porzuconej naczepy tira z 120 beczkami z chemikaliami przy drodze krajowej numer 11 w Szczurach prowadzą policjanci z wydziału przestępczości gospodarczej pod nadzorem prokuratury - poinformował w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
Śledztwo wszczęto w sprawie nieodpowiedniego postępowania z odpadami, niebezpiecznymi dla zdrowia i życia, co zagrożone jest karą więzienia do 5 lat. - W tym celu powołano biegłych różnych specjalności z zakresu toksykologii chemicznej i środowiska w celu ustalenia, co znajduje się w beczkach - powiedział prokurator Meler.
Kto za to zapłaci?
Równolegle do postępowania prokuratorskiego toczą się postępowania administracyjne, prowadzone przez inspekcję ochrony środowiska oraz gminę Ostrów. Celem jest ustalenie, kto poniesie koszty związane z usunięciem beczek.
Jeżeli się okaże, że w beczkach znajdują się niebezpieczne chemikalia, to częścią kosztów zostanie obciążona gmina. W innym przypadku odpowiedzialna za usunięcie będzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, na której terenie porzucono naczepę.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Czytelnik