Rozpędzone auto uderza w bramę i zatrzymuje się na drzewie. Po chwili pasażer zajmuje miejsce kierowcy i niezdarnie próbuje uciec z miejsca zdarzenia. Wszystko na oczach zaskoczonego portiera, który od razu zawiadomił policję. - Szukamy sprawców tego zdarzenia – informuje kościańska policja.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Kościanie (woj. wielkopolskie). 12 minut po północy samochód z dużą prędkością uderzył i uszkodził bramę w stacji uzdatniania wody przy ulicy Jesionowej.
- Wyglądało to tak, jakby kierowca myślał, że skręca w jakąś drogę. Uderzył w bramę i zatrzymał się na drzewie – mówi Dawid Borkowski, prezes zarządu spółki Wodociągi Kościańskie.
Na oczach portiera
Całą sytuację nagrała kamera monitoringu. - Panowie byli prawdopodobnie pod wpływem jakichś środków odurzających, bo zachowywali się dziwnie – ocenia prezes wodociągów.
Sprawcy starali się uciec z miejsca zdarzenia. - Pasażer wysiadł z auta i przepchnął kierowcę na miejsce pasażera i próbował wycofać. Wjechał na górkę i próbował wyjechać drugą częścią bramy – mówi Borkowski.
Jako że ta część bramy pozostawała zamknięta, jeden z pasażerów auta wysiadł i próbował ją otworzyć. - Brama ma siłowniki automatyczne i nie był w stanie ich wygiąć, w związku z tym jego kolega postanowił ją sforsować. I zrobił to, ale razem ze stojącym przy niej kolegą. Prawie go rozjeżdżając, wyjechali na drogę – opisuje Borkowski.
Portier, który widział całą sytuację na monitorze, o zdarzeniu natychmiast poinformował policję i prezesa wodociągów. Sam - w obawie o własne zdrowie - postanowił nie interweniować, za co chwali go prezes spółki.
Policja szuka sprawców
Sprawców nie udało się od razu złapać, w związku z czym Wodociągi Kościańskie zamieściły zdjęcia z kamer monitoringu na swoim Facebooku.
- Policja ustala okoliczności tego zdarzenia. Szukamy sprawców, trwa postępowanie. Na razie nie wiemy, jaki był cel i czy zdarzenie było przypadkowe, czy nie – mówi Radosław Nowak z kościańskiej policji.
Jak podają Wodociągi Kościańskie, samochód, którym się poruszali sprawcy to prawdopodobnie peugeot 207 lub 307 SW kombi. "Panowie zgubili listwy boczne oraz grill przedni" – opisuje spółka.
- Z informacji, które do nas docierają, policjanci odnaleźli już ten samochód i wytypowali sprawców – mówi Borkowski.
Jak dodaje, mieszkańcy Kościana sygnalizowali im, że tej nocy widzieli to samo auto na "dziwnych manewrach" w dzielnicy Gurostwo.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: FB - Wodociągi kościańskie