Znachor z Nowego Sącza, podejrzewany o przyczynienie się do spowodowania śmierci półrocznej Magdy, pozostanie na wolności. Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu dla Marka Haslika, który leczony jest w jednym z krakowskich szpitali.
Dwa miesiące temu sąd pierwszej instancji nie przedłużył aresztu tymczasowego Markowi Haslikowi. Decyzję zaskarżyła prokuratura. Znachor przebywał w areszcie od maja ubiegłego roku, kiedy pojawiły się podejrzenia o to, że przyczynił się do śmierci półrocznej dziewczynki.
30 tysięcy za wolność
Mężczyzna będzie musiał wpłacić 30 tys. złotych poręczenia i otrzyma dozór policyjny. Ma też zakaz kontaktowania się z osobami podejrzanymi w sprawie i nie może opuszczać kraju.
Dziecko zmarło z powodu zaniedbania i niedożywienia. Jej rodzice korzystali z usług znachora, który m.in. kazał karmić dziewczynkę kozim mlekiem rozpuszczonym w wodzie. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Autor: mb/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24