- Apele, aby sędziowie nie podejmowali się obowiązków prezesów sądów, mówią o stanie upolitycznienia pewnych środowisk sędziowskich - ocenił we wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. O nieobejmowanie stanowisk prezesów sądów oraz innych stanowisk funkcyjnych, które mogą zostać zwolnione po ostatniej nowelizacji ustroju sądów, zaapelowało ostatnio do sędziów Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".
Zdaniem prokuratora generalnego apele te pokazują konieczność reformy sądownictwa.
- Bo jeśli sędziowie oceniają zwykłych Polaków, często bardzo skrupulatnie na podstawie prawa i karzą ich za nieprzestrzeganie nawet drobnych paragrafów, a sami wzywają, wręcz nawołują, do nieszanowania prawa, to jedno kłóci się z drugim - ocenił Ziobro podczas wtorkowej konferencji prasowej.
"Sędzia nie jest tym, który podważa ustawę"
Minister odpowiadając na pytania dziennikarzy zaznaczył, że "rola sędziego, to rola człowieka, który pełni urząd w majestacie państwa, wydaje wyrok z szacunkiem dla ustawy". - Sędzia, jak się mówi, jest pokornym sługą ustawy, a nie tym, kto tę ustawę podważa, wysadza w powietrze i kwestionuje jej funkcjonowanie. To dotyczy także ustawy o ustroju sądów powszechnych - podkreślił Ziobro.
- Sędzia - pokorny sługa ustawy. Tak byłem uczony na studiach. I tak byli chyba uczeni ci, którzy dzisiaj wydają pewne oświadczenia, ale widać, że nauka poszła w las - powiedział minister.
Nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych, która między innymi zwiększa uprawnienia ministra sprawiedliwości przy powoływaniu i odwoływaniu prezesów sądów weszła w życie 12 sierpnia. Przepis przejściowy tych regulacji przewiduje, że prezesi i wiceprezesi sądów "mogą zostać odwołani przez ministra sprawiedliwości, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy" - bez zachowania wymogów w niej określonych. Przez pół roku będzie też możliwość dokonania przez prezesów "przeglądu stanowisk funkcyjnych" w sądach, czyli między innymi przewodniczących wydziałów, czy wizytatorów.
- Ta ustawa nie jest pomyślana jako rozwiązanie, które ma doprowadzić do odwołania wszystkich, co do jednego, prezesów sądów w Polsce. Ta ustawa jest pomyślana tak, aby minister sprawiedliwości, który jest odpowiedzialny za właściwy nadzór nad administrowaniem sądów, mógł reagować wtedy, kiedy jest ku temu powód i uzasadnienie - zaznaczył we wtorek Ziobro.
"Czystka personalna"
Minister podkreślił, że obecnie jest dokonywana ocena i analiza. - W zależności od jej wyników i argumentów, które będą z niej wypływać, przesłanek co do możliwości lepszego zarządzania sądami przez poszczególne osoby, będziemy podejmować decyzje. Tutaj nie ma żadnego pośpiechu, to działania racjonalne i spokojne - mówił minister.
- Minęło już trochę dni, niektórzy opowiadali, że będzie jakaś wielka czystka, katastrofa. Czy coś się dzieje? Nic się nie dzieje. To są rutynowe, normalne działania związane z oceną. Będą podejmowane decyzje, jeśli będą ku temu przesłanki. Na pewno będą takie przesłanki - wskazał Ziobro.
Zdaniem "Iustitii" nowelizacja ustawy o sądach powszechnych "umożliwia przeprowadzenie "czystki" personalnej na stanowiskach funkcyjnych w sądach i pozbawia sędziów wpływu na to, kto będzie kierował pracą sądów i wydziałów".
Autor: jz/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24