Mateusz Morawiecki jest bardzo ważną częścią naszego obozu, ale potrzebna jest na ten temat rozmowa koalicyjna. Zawsze najlepszym kandydatem na premiera jest Jarosław Kaczyński - ocenił europoseł Patryk Jaki (Solidarna Polska). - Kto będzie premierem, wie tylko jeden człowiek, pan Jarosław Kaczyński, a komu o tym powie i kiedy, zależy od niego - ocenił Marek Sawicki (PSL). Wicepremier Jarosław Gowin (Porozumienie) powiedział, że Morawiecki będzie "bezdyskusyjnie" premierem.
Zjednoczona Prawica startująca pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości wygrała wybory parlamentarne, uzyskując w Sejmie 235 mandatów, z czego Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry zdobyła 17 mandatów, a Porozumienie Jarosława Gowina - 18. W związku z tym pozycja Ziobry i Gowina w strukturach władzy może ulec wzmocnieniu. Według nieoficjalnych informacji "Faktów" TVN Ziobro miał zażądać stanowiska wicepremiera i jeszcze jednego ministerstwa dla Solidarnej Polski.
Po wyborach pojawiają się również pytania, kto będzie premierem nowego rządu. Wcześniej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wielokrotnie mówił, że naturalnym kandydatem jest Mateusz Morawiecki.
Gowin: bezdyskusyjnie premierem będzie Morawiecki
- Nie ma powodu, żeby spieszyć się z powołaniem nowego rządu. Najpierw musimy zaplanować rozstrzygnięcia programowe na całą kadencję, potem przejść do personaliów i tego, co nieuchronne w polityce - podziału sfery wpływów między trzy ugrupowania - powiedział w środę w Krakowie wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Zaznaczył, że bezdyskusyjnie Prawo i Sprawiedliwość jest główną partią obozu Zjednoczonej Prawicy, a Porozumienie i Solidarna Polska chcą mieć swój "współudział we współodpowiedzialności za państwo".
Podkreślił też, że "bezdyskusyjnie" premierem będzie Mateusz Morawiecki, a obóz Zjednoczonej Prawicy pozostanie zjednoczony tak jak w poprzedniej kadencji. Gowin przekonywał, że jego ugrupowanie będzie realizowało złożone obietnice i będzie chciało wpływać dalej na gospodarkę, naukę oraz innowacje.
"Na pewno zawsze najlepszym kandydatem jest Jarosław Kaczyński"
Europoseł PiS i członek Solidarnej Polski Patryk Jaki mówił we wtorek, że mimo zdecydowanej wygranej w wyborach "potrzebna jest refleksja i na pewno potrzebne są zmiany". Pytany, czy zmiany potrzebne są także na stanowisku premiera, odparł, że "potrzebna jest rozmowa na ten temat, ale najpierw w gronie koalicyjnym".
Jaki przyznał, że Morawiecki "jest bardzo ważną, siłą rzeczy, częścią naszego obozu, ale potrzebna jest na ten temat rozmowa koalicyjna".
Dopytywany, kto mógłby być lepszym premierem, odparł, że "na pewno zawsze najlepszym kandydatem na premiera jest Jarosław Kaczyński". - Ale tak jak mówię, potrzebna jest na ten temat rozmowa w gronie koalicyjnym - powtórzył.
"Rozstrzygną najwyższe gremia kierownicze"
Tadeusz Cymański (Solidarna Polska), który dostał się do Sejmu z listy Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, podkreślił, że "o tym, jak będzie wyglądać rząd, od premiera zaczynając, rozstrzygną najwyższe gremia kierownicze partii, przede wszystkim wola, ocena sytuacji i propozycje przedstawione przez prezesa Kaczyńskiego".
Sawicki: to, kto będzie premierem, wie tylko Kaczyński
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki, który ponownie zdobył mandat poselski, przyznał, że "nie założyłby się", iż premierem w kolejnej kadencji będzie Morawiecki.
- To, kto będzie premierem, wie tylko jeden człowiek. Wie o tym na pewno pan Jarosław Kaczyński, a komu o tym powie i kiedy, to zależy od niego - stwierdził parlamentarzysta ludowców.
- Tego, co uzna prezes Kaczyński, jeszcze nie wiemy. Jemu potrzebni są ludzie, którzy się boją, na których coś ma. Na premiera Morawieckiego ma sporo, więc to pan premier Morawiecki powinien czym prędzej uciekać z tego okrętu, a nie czekać, aż pozbędzie się go Jarosław Kaczyński - ocenił Sawicki.
Lubnauer: sytuacja nie jest łatwa dla Jarosława Kaczyńskiego
- Mieliśmy kiedyś walkę buldogów pod dywanem, a teraz buldogi są coraz odważniejsze. Już siedzą całkiem spokojnie na dywanie i zaczynają dyktować warunki. Z jednej strony [Kaczyński - przyp. red.] ma Gowina, który mówi: "tylko Morawiecki", z drugiej strony ma Ziobrę, który zaraz powie: "tylko nie Morawiecki". A dodatkowo obaj mają w sumie 36 głosów w klubie. To jest sytuacja, która nie jest łatwa dla Jarosława Kaczyńskiego - oceniła Katarzyna Lubnauer, która dostała się do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej.
Jej zdaniem prezes Prawa i Sprawiedliwości "ma teraz dwa wyjścia".
- Albo może przekupywać po kolei wszystkich przedstawicieli Solidarnej Polski i Porozumienia różnymi fuchami w rządzie, w spółkach skarbu państwa i na innych miejscach, albo może ulec żądaniom jednego i drugiego, tylko że one mogą być zwyczajnie sprzeczne - powiedziała.
Autor: js,kb//now / Źródło: TVN24, PAP