Według danych sondażowych Konfederacja zdobyła 6,4 procent głosów. Partia zebrała za to aż 20,2 proc. najmłodszych głosujących - w grupie od 18 do 29 roku życia. - W tych wyborach, to oni przejęli schedę po Palikocie i Kukizie - komentują eksperci.
Według sondażowych wyników, ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego, Krzysztofa Bosaka i Grzegorza Brauna może liczyć na 13 mandatów w Sejmie (przy tym rozkładzie procentowym głosów, podział mandatów w Sejmie bardzo trudno wyliczyć dokładnie).
- Nie cieszmy się jeszcze, ostatnio sondaże dawały nam 6,1 procent (po eurowyborach - red.), a ostatecznie skończyło się na 4,5 - przypominał po ogłoszeniu wyników sondażowych Korwin-Mikke.
Podziękował tym, którzy zagłosowali na Konfederację, bo to są ci, którzy "chcą, żeby coś się zmieniło".
- Hasło brzmiało tak, że albo kontynuacja, albo Konfederacja. Dawno, w zasadzie nigdy, nie było takiej współpracy wśród ludzi, którzy mają różne poglądy. Jak my, narodowcy, anarchiści - wyliczał.
Korwin-Mikke podkreślił, że spokojnie będzie czekał na oficjalne wyniki.
- Nie chciałbym się obudzić i zobaczyć, że mamy mniej niż pięć procent - zaznaczył.
Ci, co są "anty"
Dr Sergiusz Trzeciak, politolog, specjalista ds. marketingu politycznego nie jest zaskoczony, że Konfederacja ma tak silne poparcie u najmłodszych wyborców.
- Mówimy o ugrupowaniu, które w bardzo czytelny sposób odcina się od polityków kojarzonych z mainstreamem. To ugrupowanie buntu i sprzeciwu. Kulturowo niejako "z automatu" najbliżej młodemu wyborcy do takich kandydatów - tłumaczy rozmówca tvn24.pl.
Dodaje, że podobny elektorat cztery lata temu "zgarnęła" partia Pawła Kukiza, a osiem lat temu - Janusza Palikota.
- Widać bardzo wyraźnie przepływy pomiędzy tymi ugrupowaniami. Myślę, że gdyby nie kontrowersyjne wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego, Konfederacja bez większych problemów pokonałaby próg wyborczy - komentuje Trzeciak.
Z danych IPSOS wynika, że na Konfederację zagłosowało 24,1 proc. głosujących, którzy w 2015 roku poparli ugrupowanie Pawła Kukiza.
W ślady Palikota
W 2011 roku Janusz Palikot, po rozwodzie z będącą u szczytu popularności Platformą Obywatelską wprowadził do parlamentu 40 posłów. Poparł go wtedy co 10 głosujący (10,02 proc. głosów). Parlamentarzystką została wtedy m.in. Anna Grodzka, pierwsza posłanka-transseksualistka w historii kraju.
Paliwo polityczne Ruch Palikota szybko się jednak wypalało. W 2013 roku ugrupowanie zmieniło nazwę na Twój Ruch, który w 2015 roku walczył o mandaty z listy Zjednoczonej Lewicy. Start ten zakończył się fiaskiem - koalicja ugrupowań lewicowych zdobyła 7,55 proc. głosów i nie przekroczyła ośmioprocentowego progu wyborczego.
Ze sceny do ław
Paweł Kukiz, znany rockman ze sceny muzycznej na arenę polityczną wszedł w 2015 roku. Najpierw osiągnął bardzo dobry wynik w wyborach prezydenckich (20,80 proc. głosów i trzecie miejsce za Andrzejem Dudą i Bronisławem Komorowskim).
Muzyk powołał do życia ugrupowanie Kukiz'15 i w wyborach parlamentarnych zdobył 8,81 proc. głosów. Pozwoliło to na wprowadzenie do parlamentu 42 deputowanych.
Do kolejnych wyborów - podobnie jak Ruch Palikota - ugrupowanie wystartowało już niesamodzielnie. Według sondażu exit poll IPSOS dlaTVN24, na listy PSL, z których startowali członkowie Kukiz'15 zdobyło 9,6 proc. głosów.
Tysiąc plus, dobrowolny ZUS i kontrowersje
Konfederacja szła do wyborów obiecując m.in. "Piątkę Konfederacji". Składa się na nią zapowiedź powszechnej ulgi podatkowej w wysokości tysiąca złotych dla pracujących. Oprócz tego - jak zapewniają politycy Konfederacji - benzyna ma być po trzy złote, a wpłaty na ZUS - dobrowolne.
Kolejnym punktem programu jest reforma sądownictwa. Politycy zapewniają, że średni czas trwania procesu nie będzie przekraczał miesiąca.
Konfederacja obiecuje też, że rodzice będą mieli większy wpływ na to gdzie i czego uczą się ich dzieci. W tym punkcie są też obietnice "wstrzymania ideologii LGBT". Czwartym punktem jest zmiana polityki zagranicznej, silna armia i bezpieczeństwo energetyczne. Piątkę kończą obietnicę dbania o zdrowie i kondycję fizyczną Polaków.
Kontrowersje wzbudzają jednak deklaracje liderów Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke mówił wielokrotnie m.in. o możliwym sojuszu militarnym z Rosją. Regularnie też prezentował homofoniczne poglądy.
Sondaż exit poll IPSOS dla trzech telewizji. Średni margines dokładności badania wynosi 2 punkty procentowe.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź