- Ani policjanci, ani kajdanki nie robią na mnie wrażenia. Ląduję 26 stycznia o 9:55 w Krakowie. Wysyłanie za mną listów gończych nie jest potrzebne. Nic złego nie zrobiłem - zapewnia w rozmowie z tvn24.pl poszukiwany Piotr Misztal, były poseł Samoobrony.
- Nieprawdopodobne, że tak można szastać publicznymi pieniędzmi. List gończy na pewno kosztuje. A ja cały czas mówiłem, że wracam - zapewnia Misztal. -Poza tym jak prokuratura wie, nie działa on w USA. Wysyłanie go to szastanie pieniędzmi Polaków, a efekt jest zerowy – no może tylko medialny. Może robią wszystko, żebym nie wrócił - zastanawia się.
Misztal, jako posiadacz podwójnego obywatelstwa, rzeczywiście nie musi się przejmować międzynarodowym listem gończym. Stany Zjednoczone niezwykle rzadko wydają swoich obywateli, o czym polscy śledczy mogli się niedawno przekonać przy okazji starań o ekstradycję Edwarda Mazura. Misztal jednak zapewnia, że wraca do Polski. Ma 26 stycznia o 9:55 wylądować na krakowskim lotnisku.
"Moje słowo jest warte więcej niż milion dolarów"
- Nie robią na mnie wrażenia ani policjanci, ani kajdanki, ani prokurator czy sędzia - zarzeka się. - Ja powiedziałem, że wrócę, a moje słowo jest warte więcej niż milion dolarów. Chciałem 21, ale stwierdziłem, że zaoszczędzę państwowych pieniędzy Gdybym wylądował w Warszawie, musieli by wysłać po mnie konwój, co oznacza dodatkowych ludzi i koszty – a tak wyląduję bliżej prokuratury - dodaje.
Przekonuje, że nie obawia się wymiaru sprawiedliwości. - Nigdy nie ukrywałem się, prokuratura zna mój adres domowy w Ameryce, numer telefonu. Gdybym zrobił coś złego, zostałbym w Ameryce. Ameryka jest dużym krajem - twierdzi były poseł.
Interpol szuka byłego posła od Wigilii
O międzynarodowym liście gończym za Piotrem Misztalem poinformowało rano radio RMF FM. Portal tvn24.pl dowiedział się, że na wniosek polskiej policji Interpol szuka byłego posła od Wigilii.
- Mamy potwierdzenie, że informacja o międzynarodowych poszukiwaniach byłego posła została zarejestrowana w centralnej bazie danych Interpolu w Wiesbaden już 24 grudnia - powiedział portalowi tvn24.pl rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski.
Zarejestrowanie poszukiwań posła w bazach Interpolu oznacza, że Misztal może zostać w każdej chwili zatrzymany, a wtedy do kraju wróci już w kajdankach. Międzynarodowe poszukiwania zarządziła Prokuratura Krajowa. Krajowy list gończy za byłym posłem rozesłano - na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, 18 grudnia.
Podejrzany o oszustwa i wyłudzenie VAT
Piotr Misztal jest podejrzewany o oszustwa podatkowe i kierowanie grupą wyłudzającą podatek VAT. Na machinacjach tych Skarb Państwa stracił co najmniej 2 miliony złotych. Dwukrotnie już nie stawił się na wezwania prokuratury.
Oficjalnie od kilku tygodni przebywa on w Stanach Zjednoczonych, gdzie, jak twierdzi, opiekuje się chorą matką.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24