"Użycie wojska byłoby porażką wizerunkową". Burza po publikacji "z konta mailowego Michała Dworczyka"

Źródło:
TVN24
Działania policji podczas protestu na placu Powstańców Warszawy
Działania policji podczas protestu na placu Powstańców WarszawyTVN24
wideo 2/6
Działania policji podczas protestu na placu Powstańców WarszawyTVN24

"Użycie wojska byłoby porażką wizerunkową, sugerowałoby, iż rząd traktuje demonstrantów jako zagrożenie" – miał napisać 27 października 2020 roku minister Michał Dworczyk między innymi do premiera Mateusza Morawieckiego. W tym czasie w Polsce trwały protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Nie wiadomo, kto jest autorem pomysłu użycia wojska. Opozycja żąda wyjaśnień, premier i jego kancelaria milczą.

W zeszłym tygodniu pojawiły się informacje o włamaniu na skrzynkę mailową szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka i konto w mediach społecznościowych jego żony. Doniesienia o cyberataku potwierdził sam minister. Dworczyk zapewniał w oświadczeniach, że w ręce hakerów nie wpadły "żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny". W piątek poinformował, że "nadal prowadzone są ataki na konta jego rodziny w różnych kanałach komunikacji, nawet w odniesieniu do dzieci".

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

We wtorek wieczorem na kanale w komunikatorze Telegram - stworzonym w Rosji i popularnym w krajach rosyjskojęzycznych oraz w niektórych państwach arabskich - pojawiła się treść domniemanej wiadomości wysłanej - jak wynika z publikacji - 27 października 2020 roku o godzinie 21.32 z prywatnej skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Adresatami byli między innymi premier Mateusz Morawiecki, szef gabinetu politycznego Prezesa Rady Ministrów Krzysztof Kubów i rzecznik prasowy rządu Piotr Mueller.

Nikt z władz, choć mail został ujawniony we wtorek, a sprawę opisały m.in. "Gazeta Wyborcza" i portal Onet, nie zaprzeczył jego autentyczności. Na tym etapie nie ma możliwości pełnego zweryfikowania wiarygodności publikowanych na kanale treści. Jednak ze względu na ważny interes społeczny zdecydowaliśmy się opisać tę sprawę. Opinia publiczna powinna wiedzieć, czy najważniejsze osoby w państwie posługiwały się prywatnymi i niezabezpieczonymi odpowiednio skrzynkami mailowymi do prowadzenia korespondencji w sprawach służbowych, istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa.

TRZY PRÓBY ZADANIA PYTANIA MICHAŁOWI DWORCZYKOWI, TRZY RAZY BEZ ODPOWIEDZI

Temat korespondencji

Jesienią zeszłego roku przez Polskę przechodziła fala protestów w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego praktycznie zakazującego aborcji. Kilka godzin przed domniemanym wysłaniem maila prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wezwał Polaków do obrony kościołów.

Tematem korespondencji – wedle publikacji na Telegramie - było potencjalne użycie wojska do akcji zabezpieczającej manifestacje i do czego może to doprowadzić. Dworczyk, przedstawiając kilka argumentów, odradzał taki ruch. "Użycie wojska w aktualnej sytuacji rodzi liczne ryzyka prowokacji, oskarżeń, ogromnych strat wizerunkowych dla rządu i wojska oraz budzi skrajnie negatywne skojarzenia" – miał napisać. Nie wiadomo, czyim pomysłem było ewentualne użycie wojska.

O możliwości wykorzystania przez rząd Wojsk Obrony Terytorialnej już w grudniu 2020 roku pisał "Dziennik Gazeta Prawna". "W PiS rozważano pomysł użycia WOT. Ostatecznie upadł jako zbyt kontrowersyjny" – napisała gazeta, opierając się na relacjach dwóch niezależnych źródeł. Znający kulisy sprawy rozmówca "DGP" przekazał, że źródłem pomysłu zaangażowania wojska "było otoczenie ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka". "Mimo dobrych relacji szefa MON z Nowogrodzką pomysł nie zyskał aprobaty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego" – podawał "Dziennik Gazeta Prawna".

30 października – czyli trzy dni po dacie wysłania maila – na ulicach Warszawy pojawili się żołnierze Żandarmerii Wojskowej. 26 października premier Mateusz Morawiecki wydał zarządzenie, które pozwoliło ŻW udzielić policji pomocy "w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego". Jako powód podano wzrost zachorowań na COVID-19.

Natomiast 1 listopada 200 generałów i admirałów w stanie spoczynku wystosowało apel do rządzących. "Obawiamy się sytuacji, w której ponownie na ulicach polskich miast może dojść do użycia siły i niepotrzebnych ofiar" – napisali.

"Użycie wojska w aktualnej sytuacji rodzi liczne ryzyka"

W domniemanym mailu Michała Dworczyka nie pojawia się informacja, wobec jakich konkretnie protestów miałoby być wykorzystane wojsko. Można się tego domyślić z kontekstu i daty wysłania tej wiadomości oraz wzmianki, że "wyrok TK to tylko orzeczenie o niezgodności z konstytucją". Protesty organizowane przez Strajk Kobiet po orzeczeniu TK Julii Przyłębskiej w sprawie niekonstytucyjności przepisów dotyczących aborcji trwały od 22 października.

Protest Strajku KobietShutterstock

W domniemanym mailu minister miał przedstawić argumenty, dlaczego użycie wojska może rodzić ryzyko "skalania dobrego imienia żołnierzy poprzez postawienie ich naprzeciwko kobiet i dzieci". Wymieniono je w punktach: - Wojsko (czy WOT czy pozostali żołnierze) nie jest przygotowywane do tego typu działań i nie powinno w nich uczestniczyć bez stanu wyższej konieczności. - Użycie wojska byłoby porażką wizerunkową, sugerowałby, iż rząd traktuje demonstrantów jako zagrożenie. - Brak jest analogicznych działań w innych państwach UE w trakcie pandemii. - Decyzja ta doprowadzi do skalania dobrego imienia żołnierzy.

W mailu możemy przeczytać również, że "postawienie ich (wojska - red.) naprzeciwko kobiet i dzieci (w demonstracjach uczestniczy wiele osób poniżej 18-tego roku życia, w weekend wiele osób planuje pójść na demonstracje z dziećmi)", narazi "na zarzuty, iż (...) przypomina zachowanie reżimów autorytarnych (np. Białoruś, Wenezuela, stan wojenny w Polsce)".

Autor zwraca uwagę, że "protesty muszą wygasnąć same - pomimo restrykcji epidemicznych, nie da się ograniczyć ich występowania. Emocje społeczne związane z wyrokiem TK są obecnie większe niż obawy przed zarażeniem. Należy permanentnie apelować o dialog; wskazywać, że wyrok TK to tylko orzeczenie o niezgodności z konstytucją i otwarta jest droga do racjonalnych rozwiązań ustawowych; wskazywać na zagrożenie epidemiczne".

"Wystąpić z publicznym apelem"

Następnie autor maila doradza, "w jakim charakterze wojsko mogłoby wspomóc zabezpieczenie protestów, jeżeli zostanie podjęta decyzja o jego użyciu". Tu - również w punktach – sugeruje, że: - powinno się ograniczyć udział wojska do ochrony gmachów publicznych, w tym kościołów;  - stosować łączenie wojska z innymi służbami we wspólne grupy zadaniowe, np. strażacy i do ich pomocy żołnierze;  - rozważyć włączenie wyłącznie Żandarmerii Wojskowej do pomocy, jako służbę mającej największe pojęcie o działaniach porządkowych, co się ostatecznie stało; - użyć żołnierzy po przeszkoleniu medycznym do organizacji punktu pomocy medycznej dla protestujących poszkodowanych w ewentualnych starciach.

Na zakończenie autor maila pisze, że "rolą państwa w obecnej sytuacji jest nagłośnione, intensywne przeciwdziałanie epidemii oraz próba nawiązania dialogu między zwaśnionymi stronami (podobnie jak przy spotkaniach dot. Białorusi czy walki z epidemią). TK wydał określony wyrok, ale nie ma powodu, żeby nie spotkać się i spróbować przedyskutować racjonalnego rozwiązania problemu".

Reakcja opozycji

Chociaż autentyczność maila nie została potwierdzona, politycy szeroko komentują jego treść. Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej - publikując treść maila - ocenił, że "rozważanie użycia wojska przeciw demonstrantom przez prywatne skrzynki mailowe premiera i ministrów świadczy, że ci ludzie są zagrożeniem dla państwa". "Do dymisji" – zaapelował.

"To, że rząd poważnie brał pod uwagę użycie wojska przeciwko Polkom protestującym w obronie swoich praw okrywa władzę hańbą" – stwierdził na Twitterze rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. "Rządzą Polską ludzie zdolni do wyprowadzenia wojska przeciwko własnemu narodowi. Premier natychmiast powinien wyjaśnić, kto był autorem tego groźnego planu" – dodał.

Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński napisał, że "jeśli potwierdzą się informacje", że członkowie rządu rozmawiali o użyciu Wojska Polskiego przeciwko demonstrującym kobietom, "to Trybunał Stanu będzie miał pełne ręce roboty". "Prokurator także. Byłaby to hańba na miarę stanu wojennego" – dodał.

"Wojsko na protestujące kobiety? Jeśli to prawda, to Trybunał Stanu będzie najciężej pracującą instytucją w kolejnej kadencji" – napisała Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.

"Patriotyzm Kaczyńskiego i spółki właśnie tak wygląda: pogarda, agresja i przemoc" - skomentowała z kolei posłanka KO Barbara Nowacka.

Do momentu publikacji niniejszego materiału premier Morawiecki, minister Dworczyk ani służby prasowe rządu nie skomentowali sprawy.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Niemieckie służby oraz wolontariusze szukają sześcioletniego autystycznego chłopca o imieniu Arian, który zaginął 22 kwietnia w Dolnej Saksonii. Chłopiec pod nieuwagę rodziców opuścił ogród. Kamery pobliskiego monitoringu zarejestrowały jak sześciolatek ucieka do lasu - piszą media.

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Źródło:
"Die Welt", "Bild"

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił się narodzinami syna w mediach społecznościowych. "Witaj na świecie, synu. Mama i nasz maluch bardzo dzielni" - napisał polityk.

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Źródło:
tvn24.pl

Aplikacja TikTok domaga się szerokich uprawnień dostępowych podobnie jak inne platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram. Jednak używanie TikToka budzi większe emocje ze względu na powiązania z Chinami - uważa Szymon Palczewski z portalu CyberDefence24. Wtóruje mu Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik, który zauważa, że ostatecznie to użytkownik kontroluje, jakie informacje komu udostępnia.

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

Źródło:
PAP

Zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie 24-latek. W piątek do miejscowego szpitala trafiła trzyletnia dziewczynka. Jej obrażenia wzbudziły podejrzenia lekarzy, że może być ofiarą przemocy. Policja zatrzymała do sprawy matkę oraz jej partnera.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" ekshumowali w Wylinach-Rusi (woj. podlaskie) szczątki polskiego żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej. Relacja o tych wydarzeniach przetrwała w pamięci rodziny tutejszego gajowego, który w 1939 roku zauważył ciało na polu i pochował je w pobliskim lesie.

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Źródło:
tvn24.pl

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Mieszkańcy Indii zmagają się z upałami. Są miejsca z temperaturą sięgającą 45 stopni. Władze ostrzegają przed wychodzeniem na zewnątrz wtedy, kiedy jest najgoręcej, i otwierają specjalne centra, w których można się schronić przed spiekotą.

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy  swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Źródło:
Reuters, NDTV, The New Indian Express

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W poniedziałek rano na lotnisku Heathrow w Londynie rozpoczyna się czterodniowy strajk funkcjonariuszy straży granicznej. Będą protestować przeciwko zmianom warunków pracy. Wcześniejsze strajki powodowały znaczące zakłócenia dla podróżujących.

Strajk na Heathrow przez całą majówkę

Strajk na Heathrow przez całą majówkę

Źródło:
PAP

Mamy pierwszą osobę w Polsce ukaraną za mówienie "patodeweloperka", to aktywista Miasto Jest Nasze - informuje współzałożyciel stowarzyszenia i od niedawna stołeczny radny Jan Mencwel. W uzasadnieniu sąd podnosi, że odbiór tego sformułowania jest "negatywny", a w stosunku do dewelopera, o którym pisał aktywista, jest "obraźliwe" i "nie znajduje żadnego uzasadnienia".

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jedna osoba została ranna w karambolu, do którego doszło w Gdańsku na obwodnicy Trójmiasta. Zderzyło się tam sześć samochodów.

Na obwodnicy zderzyło się sześć aut. Jedno dachowało

Na obwodnicy zderzyło się sześć aut. Jedno dachowało

Źródło:
PAP

Tragiczny wypadek na Płochocińskiej. Jak dowiedział się nasz reporter Artur Węgrzynowicz, w zderzeniu osobowej skody z busem zginęła kobieta. Na miejscu były wszystkie służby.

Zderzenie na Płochocińskiej. Nie żyje kobieta

Zderzenie na Płochocińskiej. Nie żyje kobieta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Turysta z USA, który został postrzelony w twarz i okradziony w Nyanga po tym, gdy mapy Google pokierowały go przez cieszącą się złą sławą dzielnicę Kapsztadu, zapowiedział, że pozwie platformę. To już kolejny taki przypadek. Google zapewnia, że traktuje bezpieczeństwo kierowców "bardzo poważnie".

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas konferencji na temat strategicznych pozwów wniesionych przez wielkie korporacje czy polityków przeciwko partycypacji publicznej, zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym. Jego resort ma zacząć pracę nad zniesieniem art. 212 Kodeksu karnego o zniesławieniu.

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Źródło:
oko.press

Takie powinny być standardy, bo za miedzą mamy wojnę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Parol, szef kancelarii Direct. Komentuje w ten sposób pismo, które do jednego z mieszkańców wysłał urząd miejski w Międzyrzeczu. Chodzi o zajęcie samochodu na wypadek mobilizacji.

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Źródło:
tvn24.pl

Zbliża się czas matur i wyboru kierunku studiów. Państwowy Instytut Badawczy postanowił zapytać polską młodzież w wieku od 17 do 19 lat o to, jak widzą swoją przyszłość. Młodzi najczęściej chcieliby pracować w zawodach takich jak psycholog, programista czy lekarz.

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

Źródło:
tvn24.pl

Najbardziej inwigilowaną grupą czuli się politycy PiS. I oni sami mówili, że uważają, że są podsłuchiwani, bo dyscyplina i utrzymanie klubu jest priorytetem - mówił w "Kawie na ławę" Przemysław Wipler z Konfederacji. - Podgryzacie sobie aorty, kopiecie się po kostkach, nie wierzycie sobie, zaglądacie sobie za firanki, podsłuchujecie siebie nawzajem, inwigilujecie. To jest obraz partii upadłej - powiedział o PiS wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Źródło:
TVN24
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

Znajdowała się jedynie 10, 15 centymetrów pod ziemią. Została znaleziona w lesie w gminie Siennica Różana (woj. lubelskie). Mowa o ołowianej pieczęci papieża Benedykta XIV z lat 1740-1758, na którą trafił poszukiwacz z wykrywaczem metali, który chciał odszukać artefakty z czasów I wojny światowej. Zabytek ma trafić do muzeum. Zachował się w bardzo dobrym stanie. 

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Źródło:
PAP

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24