Podczas gdy huragan Humberto powoli oddala się od Ameryki Północnej, to jego śladami podąża burza tropikalna Imelda. W poniedziałek po południu osiągnęła stałą prędkość wiatru sięgającą 95 kilometrów na godzinę, z jeszcze silniejszymi porywami - przekazało amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC).
Potencjalny huragan na Atlantyku
Według informacji NHC w poniedziałek o godzinie 17 polskiego czasu żywioł znajdował się nieopodal wyspy Wielkie Abaco w archipelagu Bahamów, około 400 kilometrów na południowy wschód od przylądku Canaveral na Florydzie. Ostrzeżenie przez burzą tropikalną obowiązuje w północno-wschodnich Bahamach. Żywioł zaznaczy się także na Bermudach.
NHC przewiduje, że we wtorek Imelda gwałtownie skręci w kierunku północno-wschodnim. Jednocześnie będzie stawać się coraz silniejsza i tego samego dnia ma zostać huraganem.
Zagrożenie powodziami błyskawicznymi i podtopieniami
Choć Imelda nie uderzy bezpośrednio w Stany Zjednoczone, czego wcześniej się spodziewano, to wpłynie na pogodę w południowych stanach. NHC ostrzega przez ulewami, powodziami błyskawicznymi i podtopieniami w miastach na przybrzeżnych obszarach Karoliny Południowej i Północnej. CNN dodało, że na należących do Karoliny Północnej wyspach Outer Banks oraz na Florydzie możliwe są powodzie przybrzeżne.
NHC podało także, że w kolejnych dniach mieszkańcy Wschodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych powinny przygotować się na wysokie fale związane zarówno z oddalającym się huraganem Humberto, jak i burzą tropikalną Imelda.
Autorka/Autor: Krzysztof Posytek
Źródło: NHC NOAA, CNN
Źródło zdjęcia głównego: 2025 Cable News Network All Rights Reserved