Mnie wydawało się, że to jest tak oczywiste, że jestem zaskoczony i zdumiony tą reakcją. Umarł prezydent Rzeczypospolitej i to wszystko - mówił w "Faktach po Faktach" były premier Leszek Miller. Nawiązał do prośby SLD o wprowadzenie żałoby narodowej w związku ze śmiercią Wojciecha Jaruzelskiego.
- To jest problem, jak się rozumie istotę państwa i narodu. Umarł prezydent Rzeczypospolitej i to wszystko. Dalej to są już tylko konsekwencje - stwierdził szef SLD.
Leszek Miller nie uważa, że fakt wyboru Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe umniejsza jego pozycję jako prezydenta. - To nie ma znaczenia, że został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe. Jeśli to ma mieć znaczenie, to w takim razie wszystkie ustawy, które podpisywał prezydent Jaruzelski, w tym te z pakietu Balcerowicza, wszystkie nominacje, które wręczał, powinny być zweryfikowane lub zawieszone - stwierdził Miller.
"Jestem zaskoczony i zdumiony"
- Mnie wydawało się, że to jest tak oczywiste, że jestem zaskoczony i zdumiony tą reakcją. Umiera prezydent naszego kraju, ja wiem, że w stosunku do niego są rozmaite zastrzeżenia, ale nikt nie kontestuje faktu, że generał Jaruzelski był prezydentem. No chyba, że ktoś uważa, że to jest kłamstwo historyczne, ale zdaje się, że wszyscy przyznają, że to jest prawda historyczna - stwierdził były premier.
Zdaniem byłego premiera, odmowa wprowadzenia żałoby narodowej też jest nieodpowiednia. - Jeśli rzecznik prezydenta mówi, że trzeba się zastanowić, bo decyzja wywoła jakieś różnice i podziały w społeczeństwie, to brak tej decyzji też wywoła podziały w społeczeństwie - stwierdził.
"Wyraziłem odczucia części społeczeństwa"
- Dla mnie to jest niebezpieczne. To znaczy, że każda kolejna władza będzie miała prawo ustalać charakter pochówku każdego kolejnego prezydenta. Jeśli np. prezydent Komorowski nie spodoba się kolejnej władzy w Polsce to kolejna władza powie: Były zastrzeżenia to nie będziemy aż tak wylewni wobec prezydenta - mówił.
- Ja wyraziłem pewne odczucia grupy posłów i obywateli Rzeczpospolitej. Co pan prezydent z tym zrobi, to już kwestia prezydenta. Nie mam zamiaru tego komentować. Przyjmiemy każdą decyzję, jaka będzie - podkreślił Miller - Oczywiście prezydent może mieć odmienny pogląd, ale ja też mogę mieć taki pogląd jaki zaprezentowałem - dodał.
W "Kropce nad i" w niedzielę do sprawy odniósł się były prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Stawianie prezydenta w trudnej sytuacji nie ma sensu, właśnie takich akcji nie lubię - mówił. - Spór o stan wojenny będzie trwał, natomiast pożegnanie generała Wojciecha Jaruzelskiego powinno mieć charakter państwowy, godny - dodał.
We "Wstajesz i wiesz" do byłego premiera zwrócił się Tomasz Nałęcz. - Zaapelowałbym z tego miejsca, aby wycofał się z tego pomysłu upolityczniania tego pogrzebu - mówił doradca prezydenta Komorowskiego.
Autor: kło//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24