- PiS zaostrzył karę za udział w bójce lub pobiciu w 2022 roku. Zmiana weszła w życie w październiku 2023 roku.
- Teraz temat kibolskich ustawek pojawił się w związku z informacjami, że miał brać w nich udział kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki.
- Te doniesienia komentują politycy ugrupowania. Co teraz mówią?
Podczas rozmowy kandydata PiS Karola Nawrockiego ze Sławomirem Mentzenem na kanale YouTube w zeszłym tygodniu, lider Konfederacji poruszył temat udziału w kibolskich bijatykach, a dokładniej bójki "70 na 70". Nawrocki nie zaprzeczył. Powiedział, że występował w "różnych modułach szlachetnych walk". Mówił, że lubił i lubi "aktywność sportową" i cały czas trenuje.
- Te sportowe aktywności w jakimś sensie dały mi też charakter i gotowość do tego, żeby być dzisiaj kandydatem na urząd prezydenta - odpowiedział Nawrocki. Szef sztabu wyborczego Nawrockiego, Paweł Szefernaker zapewniał, że kandydat PiS "nie wstydzi się tego, że miał taki epizod".
Według ustaleń Wirtualnej Polski do bijatyki z udziałem kandydata PiS doszło jesienią 2009 roku. Był już wtedy pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej. Walczył po stronie chuliganów Lechii Gdańsk przeciw grupie bojówkarzy Lecha Poznań. Po obu stronach stanęło po 70 osób, a brutalne starcie trwało ponad sześć minut. WP nazwała to "jedną z najsłynniejszych kibolskich ustawek w Polsce".
W środę portal podał, że ustalił personalia 32 osób, które brały w tej ustawce, a które popełniły łącznie ponad 130 przestępstw. Wśród nich miały się znaleźć: jazda autem po pijanemu, nierespektowanie zakazu prowadzenia samochodu, stosowanie gróźb karalnych, ale też handel narkotykami, udział w zorganizowanej grupie przestępczej bądź kierowanie nią, kradzieże, a nawet zabójstwo.
To PiS zaostrzył karę za udział w ustawkach kibicowskich
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak podkreślał w zeszłym tygodniu, że zorganizowane bójki kibiców to przestępstwo. "Zapytajcie rannych policjantów, czy kibolskie ustawki to sport... Nawrockiemu bardzo mylą się moralne drogowskazy" - napisał wówczas w mediach społecznościowych.
CZYTAJ TEŻ: To nie są "szlachetne pojedynki". W ustawkach ginęli młodzi ludzie
Łukasz Duśko i Mateusz Szurman, adwokaci i karniści z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przypomnieli w analizie przygotowanej kilka dni temu dla "Rzeczpospolitej", że to Prawo i Sprawiedliwość w 2022 roku znowelizowało przepis artykułu 158 Kodeksu karnego zaostrzając karę za udział w bójce lub pobiciu. Zmiana, która weszła w życie 1 października 2023 roku, została wprowadzona ustawą z 7 lipca 2022 roku o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Za przyjęciem ustawy w Sejmie zagłosowali wszyscy uczestniczący w głosowaniu posłowie PiS (221 osób), w tym między innymi: Jarosław Kaczynski, Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin. Przeciwni byli między innymi posłowie Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, większość posłów Lewicy. Od głosu wstrzymało się 39 osób, w tym większość posłów Koalicji Polskiej-PSL i Konfederacji.
Przepis przewiduje obecnie karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat za udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie ciężkiego lub średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Wcześniej taki czyn zagrożony był karą do trzech lat więzienia.
Karniści wyjaśnili, że przez udział w bójce rozumie się udział w zajściu pomiędzy przynajmniej trzema osobami, z których każdy uczestnik jest jednocześnie atakującym i atakowanym, natomiast pobicie oznacza czynną napaść przynajmniej dwóch osób na jedną osobę.
Wskazali, że "odpowiedzialność karna w tym przypadku nie jest uzależniona od wystąpienia skutku śmiertelnego czy uszczerbku na zdrowiu któregokolwiek z uczestników bójki lub pobicia". Dodali, że "wystarczające jest, aby bójka lub pobicie swoją dynamiką oraz intensywnością 'jedynie' generowały zagrożenie wystąpienia takiego skutku".
Zaznaczyli, że jeśli następstwem bójki lub pobicia jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Z kolei w przypadku, gdy następstwem bójki lub pobicia jest śmierć człowieka, grozi kara pozbawienia wolności od 12 do 15 lat.
§ 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu § 1 lub w art. 157 spowodowanie średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest ciężki uszczerbek na zdrowiu człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 3. Jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.""Art. 158. Kodeksu karnego. Udział w bójce lub pobiciu
Duśko i Szurman ocenili w artykule opublikowanym w "Rzeczpospolitej", że "trudno nie dostrzec pewnej niekonsekwencji w takim postrzeganiu tego przestępstwa z późniejszym udzieleniem poparcia na urząd Prezydenta RP osobie dopuszczającej się takich praktyk".
Zaznaczyli, że Nawrocki nie musi obawiać się konsekwencji karnych za swoje zachowanie, ponieważ uległo już przedawnieniu.
Pytanie o Nawrockiego, Sasin mówi o Tusku
Poseł PiS Jacek Sasin odnosząc się we czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 do przeszłości Nawrockiego, przekonywał, że "udowodnił on swoim życiem, że kocha Polskę i kieruje się polskim interesem". Ocenił, że "dzisiaj naprawdę nie ma to żadnego znaczenia, czy prezydent kiedyś, 20 lat temu, występował w ustawkach".
Prowadzący program Konrad Piasecki zauważył, że to PiS w 2022 roku zaostrzył kary za udział w ustawkach, a Sasin poparł taką zmianę oraz wskazał, że gdyby Nawrockiego w 2009 roku namierzono, zidentyfikowano jako uczestnika ustawki, stanąłby przed sądem.
- Bardzo mnie cieszy pana zapał rewolucyjny w tym momencie. Ale w takim razie, jeśli tak stawiamy sprawę, to ja powiem, że mamy dzisiaj premiera przestępcę. Bo jeśli on uczestniczył w ustawkach, czy jak pan woli, w kibicowskich bójkach, udział w bójce też jest przestępstwem. Jeśli premier polskiego rządu dzisiejszy mówi, że uczestniczył w bójkach i był niegrzeczny bardzo (...) to równie dobrze taki zarzut możemy jemu postawić - powiedział poseł PiS.
Morawiecki: ja taką atmosferę doskonale rozumiem
Były premier z ramienia PiS Mateusz Morawiecki, komentując informacje o udziale Nawrockiego w kibolskich ustawkach, mówił w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski: - Ja się wychowywałem w jednym z wrocławskich trójkątów bermudzkich. Tam było bardzo dużo mordobcia, bardzo dużo podwórkowych bójek, bijatyk, ja taką atmosferę doskonale rozumiem. Można powiedzieć, że również mam taką przeszłość.
Jak stwierdził, Nawrocki jest "człowiekiem z krwi i kości". - Brał udział w różnych kibicowskich zaangażowaniach, można powiedzieć czasami bijatykach. Tak, tak bywało nie raz - przyznał Morawiecki, zaznaczając, że sam był swego czasu "zagorzałym kibicem" Śląska Wrocław. - Też pamiętam tamte lata - dodał.
- Sądzę, że dopóki ktoś bierze udział w różnych aktywnościach sportowych, w których nie cierpi nikt postronny - bo to jest bardzo ważne - no to cóż, każdy ma swoje formy rozrywki - komentował w Sejmie poseł PiS Paweł Jabłoński.
Mówił też, że "dużo dowiedzieliśmy się w tej kampanii o młodości kandydatów". - O Rafale Trzaskowskim się dowiedzieliśmy, że on był bity przez Michała Żebrowskiego - powiedział. Michał Żebrowski i Rafał Trzaskowski znają się od lat szkolnych. W jednym ze spotów wyborczych Żebrowski żartował, że "tłukł" Trzaskowskiego przez kilka klas, dopóki Trzaskowski "nie nauczył się judo".
Prezydent: chłopcy, jak są młodzi, to lubią się poszarpać
Do sprawy odniósł się też prezydent Andrzej Duda. W poniedziałek w Radiu Zet stwierdził, że "wszyscy wiedzą, że chłopcy, a zwłaszcza chłopcy tacy mocni, męscy, jak są młodzi, to lubią się poszarpać i zachowują się trochę jak takie małe niedźwiadki, czy małe tygrysy". - Po prostu walczą ze sobą. Nie jest to nic nadzwyczajnego - przekonywał Duda.
W środę w Kanale Zero prezydent powiedział o ustawkach: - Ja oczywiście absolutnie tego nie pochwalam, żeby była jasność. Ale z drugiej strony nie potępiam tego w sposób absolutny.
- Jeśli chcą się między sobą bić w lesie, idą tam specjalnie, zawierają "gentleman's agreement" (dżentelmeńską umowę - red.), że będą to robić na określonych zasadach, bo o ile wiem tak to się odbywa, i się biją... lubią... - kontynuował. - Ludzie chodzą, grają w gry hazardowe, przegrywają fortuny, całe majątki, czy mamy im tego zakazać? Być może tak. Co innego, jeśli mamy do czynienia z sytuacją, w której kibice demolują miasto, niszczą sklepy, gdzie są zagrożeni normalni ludzie i wtedy rzeczywiście powinna być twarda, stanowcza interwencja - mówił prezydent.
Dopytywany, "czy ustawki w lesie, w których ludzie dobrowolnie idą prać się po pyskach, są okej?", odparł: "Ja nie mówię, że są okej". - Tylko mówię, że to nie jest sytuacja, o której można by mówić, że komuś tam jakaś straszna krzywda się dzieje - ocenił.
Co o udziale Nawrockiego w ustawkach myślą Polacy?
W ostatnim sondażu prezydenckim Opinii24 dla "Faktów" TVN i TVN24 zapytano Polaków między innymi jak przyjmują informację o tym, że Karol Nawrocki w przeszłości mógł brać udział w tak zwanych ustawkach. Negatywnie oceniło to 53 procent badanych, a pozytywnie 7 procent. Dla 36 procent pytanych jest to obojętnie. 4 procent ankietowanych wskazało odpowiedź "nie wiem", "trudno powiedzieć" bądź odmówiło odpowiedzi.
Autorka/Autor: Justyna Sochacka/ads
Źródło: tvn24.pl, TVN24, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Adam Chełstowski / Forum