Co Sasin wiedział o Nawrockim? "Jestem zafascynowany jego osobą"

Jacek Sasin
Co Sasin wiedział o Nawrockim? "Jestem zafascynowany jego osobą"
Źródło: TVN24
Wiedziałem, że Karol Nawrocki był w młodości kibicem mocno zaangażowanym w te ruchy kibicowskie - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 poseł PiS Jacek Sasin. Przyznał, że jest "zafascynowany osobą Karola Nawrockiego jako człowieka, który wyszedł z trudnego środowiska".

Jacek Sasin został zapytany w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, czy wiedział wcześniej, że kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki w przeszłości brał udział w przynajmniej jednej kibolskiej ustawce.  

- Wiedziałem, że był w młodości takim, można powiedzieć, kibicem mocno zaangażowanym w te ruchy kibicowskie - powiedział. - Ja sobie mniej więcej wyobrażam, co to znaczy być zaangażowanym w ruchy kibicowskie, z czym to się wiąże - dodał.

Na uwagę, że bycie kibicem, a bycie kibolem to są dwie różne rzeczy, Sasin powiedział: - Mierzmy jedną miarą wszystkich.

- Jeśli dzisiaj tak się bardzo ekscytujemy tym w przypadku Karola Nawrockiego, to się poekscytujmy Donaldem Tuskiem, który sam przyznawał, że również w takich bójkach kibicowskich brał udział - dodał.

Jak mówił "nie pochwala tego". - Pochwalam co innego. (...) Szczerze mówiąc, jestem dość zafascynowany osobą Karola Nawrockiego jako człowieka, który wyszedł z trudnego środowiska, bo tego nie ukrywał - powiedział poseł PiS.

Jacek Sasin
Jacek Sasin
Źródło: TVN24

Sasin: ważny w przypadku Nawrockiego jest ogromny hart ducha

- Urodził się, miał może tego pecha, inaczej niż wielu młodych ludzi, którzy rodzą się w bogatych domach i od początku żyją w cieplarnianych warunkach i życie ich rozpieszcza - mówił.

Poseł pytany, czy sam wpadał na to, żeby umawiać się na bitwy kibiców wspólnie z sutenerami, handlarzami narkotyków, ludźmi skazanymi za pobicie, za kradzieże, za oszustwa, odpowiedział: - Myślę, że ci dżentelmeni wtedy, kiedy byli bardzo młodzi, bo mówimy o czasach naprawdę odległych, to wszystkich tych profesji nie wykonywali, o których pan mówi.

Był dopytywany, czy słyszał jakąś autorefleksję Nawrockiego na temat tego, co on wtedy robił. - Myślę, że on doskonale potrafi tamte czasy ocenić i chyba nawet tego nie ukrywa - odpowiedział Sasin.

- Cała ta dyskusja, która dzisiaj się toczy, ma dwa cele. Po pierwsze, ona ma zohydzić Karola Nawrockiego w oczach ludzi, którzy rzeczywiście nie mieli do czynienia z takim światem, urodzili się w innym świecie, nie musieli się wspinać - mówił. - Nie każdy miał taką komfortową sytuację, że mógł pójść na studia. Niektórzy musieli walczyć o to, żeby się wybić, wyrwać - dodał.

Na uwagę, że nie trzeba walczyć w ustawkach, Sasin odparł: - Czasami jest tak, że jak człowiek jest w jakimś środowisku, to ulega pewnym modom.

- Co jest ważne w przypadku Karola Nawrockiego, to ogromny hart ducha, który pozwolił mu się wyrwać z tego środowiska - ocenił. - Skończyć studia, napisać doktorat, zostać uczciwym, porządnym człowiekiem. Założyć rodzinę, mieć trójkę wspaniałych dzieci, żonę. Być ojcem, być człowiekiem, który pełni również ważne funkcje państwowe, jest patriotą. Udowodnił swoim życiem, że kocha Polskę i się polskim interesem kieruje. I to jest dzisiaj to, co jest dla nas najważniejsze. Bo dzisiaj naprawdę nie ma to żadnego znaczenia, czy prezydent kiedyś 20 lat temu występował w ustawkach - powiedział.

PiS zaostrzył przepisy. Pytanie o Nawrockiego, Sasin mówi o Tusku

Prowadzący program Konrad Piasecki zauważył, że w 2022 roku to PiS zaostrzył kary za udział w ustawkach, a Sasin poparł taką zmianę. Wskazał, że gdyby Nawrockiego w 2009 roku namierzono, zidentyfikowano jako uczestnika ustawki, stanąłby przed sądem.

- Bardzo mnie cieszy pana zapał rewolucyjny w tym momencie. Ale w takim razie, jeśli tak stawiamy sprawę, to ja powiem, że mamy dzisiaj premiera przestępcę. Bo jeśli on uczestniczył w ustawkach, czy jak pan woli, w kibicowskich bójkach, udział w bójce też jest przestępstwem. Jeśli premier polskiego rządu dzisiejszy mówi, że uczestniczył w bójkach i był niegrzeczny bardzo (...) to równie dobrze taki zarzut możemy jemu postawić - powiedział poseł PiS.

Sasin: na miejscu Nawrockiego nie poszedłbym do sądu

Sasin odniósł się również do sprawy publikacji Onetu i pozwu Nawrockiego. Onet napisał w poniedziałek, że Karol Nawrocki "uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". "Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet" - podkreślono.

Poseł PiS Andrzej Śliwka poinformował we wtorek, że Karol Nawrocki złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko Onetowi o ochronę dóbr osobistych i prywatny akt oskarżenia. Nie zdecydował się jednak na pozew w trybie wyborczym. Wtedy sąd rozpoznaje taki wniosek w ciągu 24 godzin. W ciągu następnych 24 godzin strony mają czas na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego, który również rozpoznaje je w ciągu 24 godzin.

Poseł PiS został zapytany, dlaczego Nawrocki nie poszedł do sądu choćby z Agnieszką Pomaską z KO, która w środę w "Rozmowie Piaseckiego" powiedziała, że jej informacje są takie, że Nawrocki uczestniczył w sprowadzaniu prostytutek dla gości Grand Hotelu.

- Mamy finał kampanii wyborczej, zostały dwa dni. Nawet sprawa w trybie wyborczym w obu instancjach trwa jednak więcej - powiedział.

- Chyba o to chodzi, żeby nie prowadził kampanii, tylko żeby się sądził w kolejnych sprawach kłamstw, które wokół niego są wytaczane. To już nie ma sensu. Ja bym na jego miejscu dzisiaj nie poszedł do żadnego sądu - dodał.

Sasin dopytywany, czy gdyby został oskarżony w czasie kampanii wyborczej o sutenerstwo, nie poszedłby do sądu w trybie wyborczym, odparł: - W tej sytuacji, która jest dzisiaj, na etapie, w którym dzisiaj jesteśmy, nie poszedłbym.

- Dlatego, że to nie sądy będą dzisiaj wybierać prezydenta, tylko Polacy. A Polacy będą decydować w oparciu o zupełnie inne przesłanki, która prezydentura jest dla Polski dobra, a która jest zła - ocenił.

Sasin: na miejscu Nawrockiego nie poszedłbym do sądu
Źródło: TVN24

Konrad Piasecki zauważył, że 8 maja we wpisie w mediach społecznościowych premier Donald Tusk pisał o "załatwianiu dziewczyn" i Nawrocki mógł złożyć pozew w trybie wyborczym.

- Donald Tusk jest hejterem, znanym hejterem. Przyjdzie czas, że jeszcze sądy na pewno to ocenią - odpowiedział Sasin.

Natomiast, dodał, sprawa publikacji Onetu "została do sądu zaskarżona". - Ale niestety w takim trybie, w jakim może być zaskarżona - powiedział poseł PiS. Mówił, że "sądy wielokrotnie i to jest dominujące orzecznictwo, orzekały, że materiał prasowy nie jest agitacją wyborczą, w związku z czym nie może być w trybie wyborczym rozpatrywany".

Na uwagę, że Tusk i Pomaska to nie jest materiał prasowy, tylko ludzie związani z jednym z kandydatów i w oczywisty sposób można ich pozwać w trybie wyborczym, Sasin odparł, że "niezależnie od tego, co my tu dzisiaj powiemy, jestem przekonany, że Polacy swój rozum mają". Nie odniósł się jednak do uwagi prowadzącego.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: