- Poszłyśmy z Wiktorią za kościół do toalety. Ja weszłam do jednej kabiny, a Wiktoria do drugiej. No i ten pan wszedł i ja się trochę zdziwiłam, bo wszedł do toalety dla dziewczyn, a tam obok była dla chłopców - opowiada 8-letnia Malwina. Dziewczynkę i jej koleżankę kilka dni temu w przykościelnej toalecie napadł pedofil. Malwinie w porę przypomniały się rady nauczycielki. - Opowiadała, że trzeba gryźć, że mamy się bronić - powiedziała dziewczynka tłumacząc jak udało się im uciec. Mężczyznę udało się zatrzymać dzięki dwóm kobietom, które pod kościołem czekały na swoje dzieci.
Do zdarzenia doszło w piątek w Sosnowcu. Dzieci przyszły do kościoła św. Floriana na Drogę Krzyżową. Dwie ośmiolatki - Malwina i Wiktoria poszły do toalety. Wszedł za nimi 35-letni mężczyzna.
"Mówiła: Pomóż mi, Malwina"
- Wziął mnie za pasek od spodni i powiedział żebym je ściągnęła. Nie krzyczał. Tak pod nosem mruczał. Potem mnie zostawił i wszedł do kabiny Wiktorii - opowiadała Malwina. Dziewczynka dodała, że nie wie co dokładnie działo się w kabinie, ale słyszała jak koleżanka mówiła: "Pomóż mi, Malwina".
- Nie wiedziałam co mam robić. Kabina była otwarta na oścież, nikt nas nie słyszał. Byłam taka trochę zestresowana, ale przypomniałam sobie, że nasza pani w szkole nam opowiadała, że trzeba gryźć, że mamy się bronić. To kopnęłam go gdzieś w okolice krocza - relacjonowała Malwina. W chwilę później uciekły z toalety z krzykiem.
Nie wiedziałam co mam robić. Kabina była otwarta na oścież, nikt nas nie słyszał. Byłam taka trochę zestresowana, ale przypomniałam sobie, że nasza pani w szkole nam opowiadała, że trzeba gryźć, że mamy się bronić Malwina
Usłyszały to dwie kobiety, które pod kościołem czekały na swoje dzieci. Gdy tylko zorientowały się co się stało, pobiegły za mężczyzną. - Krótkie spojrzenie na siebie i ruszyłyśmy na dół, na tyły kościoła w kierunku toalet - mówiła Joanna Szymczyk, która zauważyła kogoś chowającego się za krzakami. - Było widać tylko czubek głowy - dodała Daria Ryfka-Muszalska.
- Jak go zatrzymałam, jak dobiegłam do niego i złapałam go za rękę nakazując mu żeby się zatrzymał i dopytywałam dlaczego się tak zachował wobec dzieci, nie wzbudzał żadnych podejrzeń - oceniła Szymczyk.
Jak go zatrzymałam, jak dobiegłam do niego i złapałam go za rękę nakazując mu żeby się zatrzymał i dopytywałam dlaczego się tak zachował wobec dzieci, nie wzbudzał żadnych podejrzeń Joanna Szymczyk
Jak poinformował szef sosnowieckiej Prokuratury Rejonowej - Mirosław Miszuda - zatrzymany był już karany za podobne przestępstwa. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Posłuchały nauczycielki
Dziewczynki miały dużo szczęścia, ale najważniejsze jest to, że zachowały zimną krew i zastosowały się do porad. To, że dzieci miały lekcję poświęconą samoobronie w takich sytuacjach potwierdziła dyrektorka szkoły, do której uczęszczają dzieci. - Jak powinno zachować się dziecko w momencie kiedy spotyka nieznajomego, który częstuje cukierkami, bądź zachęca do tego, aby wsiąść do samochodu - tłumaczyła Iwona Chęcińska.
Dla Darii Ryfki-Muszalskiej i Joanny Szymczyk prezydent Sosnowca i komendant sosnowieckiej policji przygotowali upominki.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24