Broniarz złożył petycję u marszałek Sejmu. "Żeby te godziwe płace nauczycieli mogły w końcu zaistnieć"

Pod koniec marca tego roku Związek Nauczycielstwa Polskiego - przy pomocy klubów opozycyjnych - złożył w Sejmie projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, który zakłada podwyższenie wynagrodzeń nauczycieli o 20 procent. Do dzisiaj jednak nie rozpoczęły się prace nad projektem.

W poniedziałek prezes ZNP Sławomir Broniarz przyszedł do Sejmu, by złożyć petycję o przyspieszenie prac. Na konferencji prasowej wystąpił razem z posłami i posłankami Lewicy.

- Niestety, edukacja w Polsce jest traktowana po macoszemu, w bezlitosny sposób. PiS i minister Czarnek wykorzystują edukację do celów politycznych. My się na to nie zgadzamy - powiedział poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Prezes ZNP ubolewał, że "przez dwa miesiące nic się nie wydarzyło". - Pani marszałek Elżbieta Witek nie nadała tej inicjatywie żadnego biegu parlamentarnego. Dlatego dzisiaj wspólnie z Lewicą prezydium zarządu głównego (ZNP) złożyło w gabinecie pani marszałek petycję, która zawiera w sobie oczekiwanie, postulat, żądanie przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy Karta Nauczyciela, żeby te godziwe płace nauczycieli mogły w końcu zaistnieć - mówił.

- Zdajemy sobie sprawę, że przy takim ogromie inflacji 20-procentowy wzrost wynagrodzeń może być tylko i wyłącznie próbą zasypania tej dziury. Ale to jest problem, z którym jako środowisko nauczycielskie chcemy dotrzeć do opinii publicznej i do polityków, by informować, że jeżeli nie zmienimy sytuacji materialnej tysięcy nauczycieli, to nowy rok szkolny będzie w jeszcze gorszym wydaniu niż ten, który za miesiąc się kończy - podkreślił Broniarz.

Jak dodał, "inwestycja w edukację jest najbardziej prorozwojową inwestycją". - Oczekujemy, że pani marszałek wspólnie z rządem, wspólnie z ministrem edukacji wesprą tą inicjatywę, poprą naszą petycję i Sejm jeszcze w tej kadencji doprowadzi do nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela, by zwiększyć wynagrodzenia nauczycieli - zaapelował.