Seniorów w Polsce jest spora liczba i gdyby policzyć dostępne dawki, to jest problem. Ale system przygotowania do szczepienia był dobry - powiedział w TVN24 poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha. Jego zdaniem największą przeszkodą dla programu szczepień są niewystarczające dostawy preparatów. - My mieliśmy testować wydolność naszych punktów szczepień, a nie kombinować, gdzie te szczepionki w ograniczonej ilości dostarczyć - mówił.
Dotychczas w Polsce wykonano ponad 776 tysięcy szczepień przeciwko COVID-19. Obecnie trwa tak zwany pierwszy etap, szczepieni są seniorzy. Tylko we wtorek preparat przyjęło ponad 118 tysięcy pacjentów.
Piecha: mieliśmy testować wydolność punktów szczepień, a nie kombinować, gdzie dostarczyć szczepionki
Gościem środowej "Rozmowy Piaseckiego" był Bolesław Piecha, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister zdrowia.
Był pytany między innymi o kolejki przed punktami szczepień, które tworzyły się po otwarciu rejestracji dla seniorów powyżej 70. roku życia. - To oczywiście, chyba w każdym państwie, zaskoczyło wszystkich. Bardzo pozytywnym zjawiskiem jest chęć zaszczepienia się - mówił.
W jego ocenie "ten bałagan jest spowodowany tym, że coś w sobie mamy, że chcemy być pierwsi". Ja to rozumiem, myślę, że żaden system nie byłby w stanie przyjąć takiej liczby zgłoszeń - powiedział Piecha.
Przyznał, że seniorów powyżej 70. roku życia jest w Polsce "spora liczba" i "gdyby policzyć dawki szczepionki, które są dostępne, to jest problem". - Ale myślę, że system przygotowania do szczepienia był dobry. Troszeczkę wszystko zmodyfikowały sprawy dotyczące produkcji i dostarczenia szczepionki - tłumaczył poseł PiS.
Teraz - mówił - "wszyscy jesteśmy w pewnej gorączce" dotyczącej między innymi kolejności szczepień. - Pewnie największym zakłócaczem była sprawa zaburzenia w dostawie szczepionek. My mieliśmy testować wydolność naszych punktów szczepień, a nie kombinować, gdzie te szczepionki w ograniczonej ilości dostarczyć - dodał Piecha.
Przyznał, że "pewnie wszystko można było lepiej zaprojektować". - Ale jak spojrzymy na tę niemal roczną historię z COVID-em, to widzimy, że wszystkie państwa odbijały się od ściany do ściany. Był model szwedzki, był model włoski. Dzisiaj do końca nie wiemy, jaki model jest najlepszy - zaznaczył poseł.
Piecha: dobrze by było, gdyby spotkania z rządem były cykliczne
Piecha komentował też spotkanie premiera z przedstawicielami wszystkich ugrupowań parlamentarnych, które odbyło się we wtorek.
Przyznał, że opozycja musiała czekać na takie rozmowy "około miesiąca" od startu szczepień w Polsce. - Każdy czas był dobry, dobrze, że do tego spotkania doszło (...) Być może należało zacząć wcześniej, ale mleko się rozlało, nie będziemy o tym dyskutować - dodał.
Jego zdaniem "dobrze by było, gdyby rząd organizował tego typu spotkania cyklicznie, co jakiś czas, by informować o tym, co się dzieje i jakie są plany".
Piecha: trzeba się zastanowić nad łagodzeniem obostrzeń
Gość TVN24 był też pytany, czy jego zdaniem należy poluzować obowiązujące w Polsce obostrzenia. - Nie mam wszystkich danych, to bardzo skomplikowane algorytmy, to trochę jak wróżenie z fusów, ale wydaje mi się, że jesteśmy zmęczeni. Trzeba się nad tym zastanowić - odparł.
Jego zdaniem "pewne dyscypliny powinny zelżeć". - Głównie chodzi mi o bardzo trudną sprawę, czyli dzieci w szkołach. Proces edukacji stwarza we mnie dyskomfort. Nauczanie zdalne jest trudne dla dzieci - podkreślał. - Jako pierwszy myślę, że trzeba otworzyć trochę handel, galeria handlowe i zastanawiać się nad otwarciem szkół - dodał poseł.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24