Skarga Brukseli do TSUE dotyczy niewywiązania się z obowiązku przedstawienia ostatecznej, zaktualizowanej wersji krajowego planu na rzecz energii i klimatu.
KE skierowała skargę przeciw Polsce do TSUE
"Dziś Komisja Europejska zdecydowała pozwać Polskę przed Trybunał Sprawiedliwości UE za niedostarczenie finalnie zaktualizowanego Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu zgodnie z rozporządzenie UE nr 2018/1999 o zarządzaniu unią energetyczną i działaniami na rzecz klimatu" - napisała KE.
Zgodnie z unijnymi przepisami wszystkie państwa członkowskie były zobowiązane do przekazania Komisji zaktualizowanych planów do 30 czerwca 2024 roku.
Komisja, przed skierowaniem skargi do TSUE, wszczęła wobec Polski procedurę naruszenia prawa UE.
KE już prowadziła postępowanie
W dokumentach tych państwa członkowskie wyjaśniają, w jaki sposób chcą realizować cele klimatyczne Unii. Kraje złożyły po raz pierwszy plany, wyznaczające założenia swojej polityki w perspektywie obecnej dekady, w 2019 r. Niemniej, w związku z Europejskim Zielonym Ładem i pakietem "Fit for 55", podnoszącym cel redukcji gazów cieplarnianych na 2030 r. (o 55 proc. względem 1990 r.), państwa musiały dokonać aktualizacji swoich zobowiązań.
KE prowadziła już postępowanie o naruszenie prawa wobec Polski w związku z niedotrzymaniem terminu na złożenie projektu na przełomie lat 2023 i 2024. Po otrzymaniu dokumentu postępowanie zamknęła, ale w swojej ocenie projektu polskiego planu zwróciła się do polskich władz o podniesienie celów dekarbonizacyjnych na 2030 r.
"Do bólu" pragmatyczny plan
Pod koniec września pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna zapowiedział, że Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu powinien być gotowy do końca roku.
Projekt planu w dwóch scenariuszach został przygotowany przez Ministerstwo Klimatu, ale po utworzeniu latem br. Ministerstwa Energii trafił do tego resortu.
Jak poinformował Wrochna, w ramach analizy Ministerstwo Energii uzyskało już uwagi do niego od różnych uczestników rynku energii. Podkreślił wtedy, że plan będzie modyfikowany w sposób "do bólu" pragmatyczny.
– Musimy pragmatycznie spojrzeć, jak dekarbonizować, zapewniając odpowiednio konkurencyjne ceny energii już dzisiaj, a nie w roku 2040 – powiedział Wrochna.
Zaznaczył, że nie ma wątpliwości, że biometan, gazy zdekarbonizowane i odnawialne – to przyszłość, ale biorąc pragmatyzm jako narzędzie planowania, pojawia się pytanie, jakie jest tempo przejścia.
– To sektor powinien to podpowiedzieć rządowi, a nie na odwrót – oświadczył Wrochna. Zapowiedział, że w najbliższym czasie pojawi się kolejna wersja projektu.
– Będzie to podejście racjonalne, dla sektora to będzie oznaczać trochę dłuższe korzystanie z gazu ziemnego – podkreślił.
Jak dodał, nie należy "na siłę" wyznaczać celów. – Cel nieosiągalny staje się demotywujący. Trzymanie się nierealistycznych celów rujnuje wiarygodność – podkreślał. Jak dodał, rząd powinien wyznaczać pragmatyczne perspektywy. – Jeżeli mamy dłużej korzystać z gazu, zróbmy to. Sektor będzie miał więcej czasu na dostosowanie się – stwierdził pełnomocnik.
Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu jest dokumentem opracowywanym na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 2018 r. Wskazuje, w jaki sposób kraj członkowski będzie się rozwijał, realizując cele klimatyczne UE.
Skarga KE w drugiej sprawie
We wtorek Komisja Europejska zdecydowała o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargi przeciwko Polsce także w drugiej sprawie – za niewywiązanie się z obowiązku przedstawienia krajowej długoterminowej strategii klimatycznej.
Zgodnie z unijnymi przepisami wszystkie państwa członkowskie miały obowiązek przedłożyć takie dokumenty do 1 stycznia 2020 roku.
Strategia, jak podała KE, powinna określać spójny plan i wizję redukcji emisji gazów cieplarnianych, zgodne z unijnym celem neutralności klimatycznej do 2050 roku oraz zobowiązaniami wynikającymi z Porozumienia paryskiego.
Jak poinformowała KE, Polska wciąż nie przedłożyła swojej strategii i pozostaje jedynym państwem członkowskim UE, które tego nie zrobiło.
Autorka/Autor: /kris
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET