Dworczyk: wybrzmiał postulat, by rząd rozpoczął rozmowy o pozyskaniu szczepionek poza Unią Europejską

W wideokonferencji zorganizowanej we wtorek uczestniczyli szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki i szef sejmowej komisji zdrowia, poseł Tomasz Latos, Polskie Stronnictwo Ludowe reprezentował lider ugrupowania Władysław Kosiniak-Kamysz i poseł Dariusz Klimczak, Lewicę - posłowie Marcelina Zawisza, Marek Rutka i senator Wojciech Konieczny. Ze strony Koalicji Obywatelskiej był między innymi szef klubu Cezary Tomczyk. Konfederację reprezentował poseł Grzegorz Braun.

- Dobra informacja jest taka, że poza Konfederacją wszyscy stawiamy sobie ten sam cel: sprawne zaszczepienie jak największej części populacji w naszym kraju. To jedyny sposób, żeby walczyć z pandemią - powiedział po spotkaniu Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu do spraw szczepień.

W trakcie rozmów - przekazał - "wybrzmiał postulat - sformułowany przez przedstawicieli chyba wszystkich środowisk politycznych - by rząd rozpoczął rozmowy o pozyskaniu szczepionek poza Unią Europejską, pomimo porozumienia unijnego".

Dodał, że "pojawiła się też ciekawa propozycja pana Arłukowicza [europosła z PO - przyp. red.] na temat podawania szczepionek osobom leczonym onkologicznie". To na etapie, gdy szczepionek będzie więcej, wydaje się pomysłem do wykorzystania - ocenił Dworczyk.

Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że "rozmowa była rozmową bardzo burzliwą". - Przedstawiane stanowiska były bardzo różne, nie tylko między nami a opozycją, ale również wewnątrz opozycji - powiedział. Dodał, że te różnice dotyczyły szczególnie podejścia do obostrzeń. - Część opozycji na przykład wskazywała na konieczność ich luzowania. Z drugiej strony mieliśmy głosy, które mówiły o tym, by przedłużyć istniejące regulacje do połowy lutego - powiedział szef resortu zdrowia.

Odnosząc się do ewentualnych dodatkowych zakupów szczepionek powiedział, że rząd "cały czas analizuje różne możliwości", ale "ze względu na delikatność tej sprawy na razie nie będzie ujawniał szczegółów".

Po zakończeniu spotkania, około godziny 11, Ryszard Terlecki rozmawiał z dziennikarzami. - Dobre spotkanie. Parę ciekawych propozycji, które myślę, że rząd weźmie pod uwagę - powiedział. - Były też elementy, powiedziałbym, humorystyczne, występy Konfederacji. No, ale to jest taka już cecha - dodał. Dopytywany o merytoryczne propozycje, które się pojawiły podczas spotkania i które w jego ocenie rząd mógłby uwzględnić, Terlecki odparł: - Na przykład to, żeby w rejestracji osób (...) najstarszych mogły uczestniczyć osoby z ich rodzin i przez profil zaufany zgłaszać.

Cezary Tomczyk po spotkaniu powiedział dziennikarzom: - Polski rząd poinformował nas o tym, że polski rząd zrezygnował z zakupu 9 milionów szczepionek od firmy Pfizer i 6 milionów szczepionki od firmy Moderna.

- Czy w Polsce jest za dużo szczepionek? Rząd nie ma żadnego alternatywnego systemu zakupu. Na moje pytanie, jaka jest alternatywa, pan minister Niedzielski powiedział, że przyglądają się rynkowi - dodał.

Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, przedstawił niedługo później na konferencji prasowej "Sprawny i sprawiedliwy system szczepień", czyli rozwiązania, które zapewnią, że szczepienia w Polsce przeciwko COVID-19 będą przebiegały dużo sprawniej".

Budka przedstawił pięć rozwiązań:

"1. Decentralizacja - zapisy i koordynacja szczepień dla grup wiekowych w przychodniach POZ; 2. Natychmiastowe odblokowanie możliwości zapisów na szczepienia dla seniorów 70+; 3. Dostarczenie szczepionki do miejscowości proporcjonalnie do liczby mieszkańców; 4. Kolejność szczepień uzasadniona medycznie - chorzy na cukrzycę, astmę oskrzelową, nadciśnienie tętnicze powinni być przed prokuratorami; 5. Wykorzystanie systemu zarządzania kryzysowego i samorządów do dystrybucji szczepionki i powiadamiania o szczepieniach".

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że na spotkaniu "zadał precyzyjne pytanie o zobowiązanie prezydenta Dudy i przywiezienie szczepionek ze Stanów Zjednoczonych".

- Na jakim etapie przerwano negocjacje? Ta deklaracja padła w czerwcu, rozumiem że dzień po tej deklaracji rozpoczęły się negocjacje między polskim a amerykańskim rządem o pozyskaniu szczepionek. Mogę zrozumieć, że na końcu drogi wybrano projekt europejski, ale proszę o przedstawienie dokonań negocjacji z USA. Jaka pula wynegocjowana? Czy to jest kolejna wielka ściema i lans na koronawirusie Andrzeja Dudy? - mówił Kosiniak-Kamysz.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Z kolei Marcelina Zawisza z Lewicy powiedziała, że "Polska mogłaby prowadzić działania mające na celu produkcję szczepionki w Polsce".

- Niestety takich działań nie podjęła do tej pory - stwierdziła.

Spotkanie przedstawicieli klubów parlamentarnych z premierem komentowali w "Tak jest" w TVN24 Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej, która sama w nim uczestniczyła, oraz poseł Kamil Bortniczuk z Porozumienia (klub parlamentarny PiS).

- Nie było konkluzji, raczej zadawaliśmy pytania i proponowaliśmy swoje rozwiązania. Tylko jest jeden problem - trochę późno to spotkanie - powiedziała posłanka KO.

Jak stwierdziła, "w tej chwili to spotkanie wygląda jak chęć podzielenia się porażką i chaosem z opozycją". - Minął już miesiąc od rozpoczęcia szczepień, kalendarz na pierwszy kwartał jest całkowicie zajęty i nikt się już nie może zapisać, mieliśmy kolejki (na rejestrację - red.), które można nazwać czasem pogardy dla seniorów - wyliczała.

Zwracała także uwagę, że rząd nie zamówił własnymi kanałami dodatkowych dawek szczepionek, tak jak zrobiły to na przykład Niemcy.

Kamil Bortniczuk mówił, że "w ramach umowy z Komisją Europejską mamy zagwarantowanych tyle szczepionek, ile powinno nam wystarczyć". - Jeżeli się okaże, że zainteresowanie szczepieniami będzie procentowo większe niż to wynikało z wcześniejszych badań, to będziemy mogli te szczepienia domówić, również ponad to, co mamy zagwarantowane przez Komisję Europejską - tłumaczył.

Jak mówił, rząd nie zdecydował się na zakup szczepionek na własną rękę, ponieważ termin dostawy był "absolutnie nietrakcyjny". - Był to koniec 2021 roku. A my zakładamy, że umowa z Komisją Europejską zostanie wcześniej skonsumowana, w związku z czym, nie będziemy potrzebować tych szczepionek. Zamawianie ich w nadmiarze w tak odległym terminie byłoby nieefektywne ze względu na interes państwa i nikogo więcej byśmy dziś nimi nie zaszczepili - przekonywał Bortniczuk.

.

Rejestracja na szczepienie dla osób powyżej 70. roku życia ruszyła w piątek, 22 stycznia. Tydzień wcześniej, od 15 stycznia rejestracja dla seniorów 80 plus. Szczepienia populacyjne dla osób z obu tych grup wiekowych rozpoczęły się w poniedziałek.

Zgodnie z umową wynegocjowaną przez Komisję Europejską z dostawcami szczepionek, Polsce przysługuje do końca pierwszego kwartału liczba szczepionek pozwalająca na zaszczepienie 3,1 mln Polaków.

15 stycznia koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw COVID-19 w drugim kwartale. Aby to osiągnąć - poinformowano - konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu.

Zapowiedziano, że powrót do pierwotnego harmonogramu dostaw do UE nastąpi 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone począwszy od 15 lutego.