„Gazeta Jarocińska” żartowała, Kancelaria Burmistrza potraktowała prima aprilisowy żart jak najbardziej poważnie. I zaczęła zbierać podpisy pod petycją, by nowej trybunie stadionu w Jarocinie nadać imię urzędującego burmistrza Adama Pawlickiego. Podpisy można składać w kancelarii burmistrza i w recepcji hotelu "Jarota". Burmistrz jest dumny i nie zamierza się sprzeciwiać woli mieszkańców.
Wszystko zaczęło się o prima aprilisowego żartu w lokalnej gazecie. Dziennikarze nie sądzili jednak, że pomysł zostanie podchwycony przez urzędników i potraktowany śmiertelnie poważnie. - Skoro faktycznie zbierają podpisy, to są jakieś jaja przecież. Trudno to inaczej skomentować - mówi Piotr Ignasiak z "Gazety Jarocińskiej".
Pomnika nie pragnąłem
Burmistrz Adam Pawlicki przyznaje, że pomnika nigdy nie pragnął i zapewnia, że dla niego jest to zabawne. - Pomysł wywołuje dyskusje i ludzie się zastanawiają czy Pawlickiemu się należy pomnik. Jedni mówią tak, inni nie - przyznaje burmistrz.
Urzędnicy są przekonani, że "pomnik" się należy i zbierania podpisów nie zaniechają. - Różne akcje prowadzimy w Jarocinie, promocyjne również. Chcemy znać opinię mieszkańców na ten temat, a to jest właśnie szukanie tej opinii czy mieszkańcy sobie życzą czegoś takiego - tłumaczy Karolina Bruchal-Bąk z urzędu miasta i gminy w Jarocinie. Przyznają, że nie jest im wstyd i tłumaczą, że inicjatorami akcji nie byli oni, tylko kibice lokalnego klubu piłkarskiego.
Nic takiego, wszyscy podpisali
Prezes klubu Jaroty Jarocin nic nie wie o akcji zbierania podpisów. - Do mnie nic nie dotarło, że ktoś zbiera podpisy - mówi Ryszard Grzebyszak. Zapewnia, że gdyby taki pomysł pojawił się wśród kibiców klubu, wiedziałby o tym.
Jak wskazują urzędnicy, inicjatywa miała początek w hotelu znajdującym się tuż przy stadionie. Pensjonat należy do spółki związanej z miastem. Na liście podpisali się wszyscy pracownicy hotelu oraz podwładni burmistrza z urzędu miasta. Burmistrz Pawlicki - jak mówi - nie wydawał pracownikom polecenia zbierania podpisów. - Nie mogę im zabronić takiej inicjatywy jak to wyszło ze strony mieszkańców - mówi.
Zapytani przez reportera "Prosto z Polski" mieszkańcy nic jednak o sprawie nie wiedzą.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24