Profesor Wielgoś: W naszą pracę zbyt często ingeruje polityka. Boję się prokuratora, tak samo jak moi koledzy

Źródło:
TVN24
Profesor Wielgoś: prawo, które w Polsce obowiązuje, rzutuje w bardzo duży sposób na pracę lekarzy
Profesor Wielgoś: prawo, które w Polsce obowiązuje, rzutuje w bardzo duży sposób na pracę lekarzyTVN24
wideo 2/21
Profesor Wielgoś: prawo, które w Polsce obowiązuje, rzutuje w bardzo duży sposób na pracę lekarzyTVN24

Profesor Mirosław Wielgoś odniósł się w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 do sytuacji lekarzy oraz kobiet w ciąży lub planujących ciążę. To w obliczu śmierci pani Izabeli, która po przedwczesnym odejściu wód płodowych zmarła z powodu sepsy. Lekarze czekali, aż jej płód obumrze. - Niewątpliwie prawo, które aktualnie w Polsce obowiązuje, rzutuje w bardzo duży sposób na pracę lekarzy, na pracę pod presją - ocenił krajowy konsultant w dziedzinie perinatologii i dodał, że Polki podchodzą obecnie do ciąży "ze strachem".

Gościem Konrada Piaseckiego był profesor Mirosław Wielgoś, szef Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i krajowy konsultant w dziedzinie perinatologii.

W studiu przywołano fragment jego wpisu, który nawiązywał do śmierci 30-letniej pani Izabeli w pszczyńskim szpitalu. Dobę przed śmiercią pisała do swojej mamy, że boi się o swoje życie. Zdaniem pełnomocnika rodziny, lekarze czekali, aż płód sam obumrze, nie podejmując działań, które mogłyby uratować życie kobiety.

Śmierć każdego człowieka to zawsze wielka tragedia i - co tu dużo mówić - porażka medycyny, niezależnie od okoliczności.

OGLĄDAJ "ROZMOWĘ PIASECKIEGO" W INTERNECIE W TVN24 GO

"Żyjemy w kraju, w którym w medycynie, niestety, dużą rolę odgrywa polityka, religia"

Pytany o swój wpis i o to, czy jest to porażka, której można było uniknąć, prof. Wielgoś powiedział, że "tego do końca nigdy nie będziemy wiedzieli". - Myślę, że nie wszystkie możliwości zostały wykorzystane - dodał. 

Jego zdaniem, "niewątpliwie prawo, które aktualnie w Polsce obowiązuje, rzutuje w bardzo duży sposób na pracę lekarzy, na pracę pod presją". - Rzutuje też na to, w jaki sposób pacjentki podchodzą do ciąży, z jakim strachem i rezerwą - zaznaczył. 

Profesor powiedział przy tym, że w przypadku śmierci pani Izabeli jest daleki od tego, żeby "doszukiwać się tutaj bezpośrednich powiązań" między zapisami prawa a działaniem lekarzy. 

- Obawiam się, że podobnie mogłoby się wydarzyć w tej sytuacji rok wcześniej - ocenił, nawiązując do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października. W sprawie trwa debata, czy orzeczenie w kwestii aborcji mogło mieć wpływ na działania lekarzy ze szpitala w Pszczynie. 

Zdaniem profesora Wielgosia wyrok "niekoniecznie i pewnie niebezpośrednio" przyczynił się do tragicznej śmierci 30-letniej pacjentki. Ale - jak dodał - "decyzje lekarzy, sposób myślenia lekarzy na pewno są w dużej mierze uzależnione od tego, w jakich okolicznościach żyjemy". - Żyjemy w kraju, w którym w medycynie, niestety, dużą rolę odgrywa polityka, religia, Kościół. Mamy tutaj bardzo związane ręce - powiedział gość Konrada Piaseckiego. 

- Wiem, że od nas wymaga się heroizmu, ale to nie jest tak do końca, że lekarz musi za wszelką cenę ten heroizm wykazywać. Lekarz też jest człowiekiem, też musi mieć czas na odpoczynek, na podnoszenie swoich kwalifikacji. Pracujemy w naprawdę trudnych warunkach i tego nikt nie bierze pod uwagę - zwrócił uwagę.

Wielgoś: decyzje powinny uwzględniać czynniki medyczne, jak i stanowisko pacjentki

Wielgoś w rozmowie przyznał, że dla niego priorytetem jest zawsze zdrowie i życie pacjentki. - Ale proszę pamiętać, że decyzje, które my podejmujemy jako lekarze, przede wszystkim są uzależnione od woli, od chęci, od stanowiska pacjentki. Te decyzje, które podejmujemy, powinny uwzględniać zarówno czynniki medyczne, o których my informujemy pacjentki, ale też powinny odwoływać się do ich woli, stanowiska - tłumaczył. 

Czy można powiedzieć, że ustawa aborcyjna wiąże lekarzom ręce? - Na pewno tak - odpowiedział Wielgoś. Zaprzeczył przy tym, że lekarze zawsze czekają na obumarcie płodu, zanim dokonają aborcji. - Paradoksalnie, wydaje mi się, że w tej chwili, biorąc pod uwagę przesłankę, która jest wciąż dopuszczalna, czyli zagrożenie życia i zdrowia matki, znacznie łatwiej jest przerwać w takiej sytuacji ciążę zdrową, nieobarczoną wadami genetycznymi czy strukturalnymi, niż ciążę z jakimś defektem - stwierdził. 

Wielgoś został też zapytany, czy miał kiedyś do czynienia z sytuacją, gdy decyzja medyczna wydawała się mu oczywista, ale warunki prawne na to nie pozwalały.

- Miałem taką sytuację, gdy pacjentka była bardzo obciążona kardiologiczne i niestety jednocześnie miała dziecko z ciężką wadą. Konsultanci z innych dziedzin medycyny, konkretnie w kardiologii, w hipertensjologii, w koagulologii, hematologii, wypowiedzieli się, że to nie jest wskazanie do zakończenia ciąży, że ta ciąża nie jest sprawą, która bezpośrednio zagraża życiu i zdrowiu pacjentki. Dla mnie było to zupełnie absurdalną sytuacją - powiedział.

Dopytywany, jak zakończyła się ta historia, kontynuował, że "pacjentka jeździła do kilku ośrodków". - W końcu ciąża została zakończona, bo trafiła do ośrodka, gdzie uznano rzeczywiste zagrożenie. Ale nie było to zrobione w jej ośrodku macierzystym, w ośrodku akademickim zresztą, w którym powinno być to zrobione, dla mnie bez wątpienia - przyznał.

Czy ustawa aborcyjna wiąże lekarzom ręce? Prof. Wielgoś: na pewno tak
Czy ustawa aborcyjna wiąże lekarzom ręce? Prof. Wielgoś: na pewno takTVN24

Prof. Wielgoś: instynkt zawsze istnieje

Pytany, czy obawia się tego, że któregoś dnia może przed nim stanąć prokurator i zapytać o jego decyzję, Wielgoś odpowiedział: - A pan nie boi się prokuratora? Wszyscy boimy się prokuratora.

- W naszą pracę zbyt często ingeruje polityka i prawo w sposób nie do końca dobrze rozumiany - tłumaczył, po czym przyznał, że zarówno on, jak i jego koledzy obawiają się prokuratora.

Wspomniał przy tym, że lekarze w swoich działaniach powinni się kierować przede wszystkim dobrem pacjentki. - Ale też proszę pamiętać, że każdy człowiek, każdy lekarz ma inną odporność, różny stopień instynktu samozachowawczego. Ale ten instynkt też gdzieś zawsze istnieje - wyjaśnił.

- Zawsze, jak podejmujemy decyzje, powinniśmy patrzeć parę kroków do przodu. Ja na przykład wolałbym, jeżeli musiałbym za coś odpowiadać, to za wykonanie czegoś, co wynika z mojego przekonania, ale co było niezbędne z medycznego punktu widzenia, niż odpowiadać za śmierć pacjentki - oświadczył.

Prof. Wielgoś: w naszą pracę zbyt często ingeruje polityka
Prof. Wielgoś: w naszą pracę zbyt często ingeruje politykaTVN24

"Medycyna nie była, nie jest i pewnie nie będzie zero-jedynkowa"

W rozmowie przywołano fragment oświadczenia Ministerstwa Zdrowia, które nawiązywało do śmierci pani Izabeli w Pszczynie.

Trzeba z całą mocą podkreślić, że lekarze nie mogą obawiać się podejmowania oczywistych decyzji, podejmowanych w oparciu o swoje doświadczenie i dostępną wiedzę medyczną.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ministerstwo Zdrowia opublikowało komunikat po śmierci ciężarnej 30-latki w szpitalu w Pszczynie

Wielgoś został przy tym zapytany, na ile wiedza medyczna pomaga określić, w jakim momencie należy wykonać aborcję. - Medycyna nie była, nie jest i pewnie nie będzie zero-jedynkowa, bo nie ma dwóch takich samych przypadków - odpowiedział.

- Jeżeli wczytamy się w ten komunikat, to tam jest napisane, że postępowanie musi być uzależnione od wieku ciążowego, od aktualnej sytuacji klinicznej, więc wczoraj może być inaczej, dzisiaj może być inaczej. Poza tym inaczej postępujemy, jeżeli płód jest żywy, a (inaczej - red.) jeżeli nieżywy. Inaczej, jeśli jest to zdrowy płód, inaczej, jak jest niezdrowy. Inaczej, jak pacjentce zależy na kontynuowaniu ciąży za wszelką cenę, inaczej, jeżeli nie - opisał.

Czy lęk przed prokuratorem jest większy po decyzji Trybunału Konstytucyjnego z października zeszłego roku? - Na pewno tak, bo widzimy, jaka jest atmosfera w naszym kraju. Myślę, że możemy tu śmiało powiedzieć o nagonce na lekarzy. Szuka się za wszelką cenę błędów - zauważył.

Wielgoś powiedział, że "bardzo go bulwersuje" to, jak politycy, "zrzucając z siebie odpowiedzialność, mówią o wyłącznej winie lekarzy". - Politycy nie mają najczęściej zielonego pojęcia o medycynie i nie mogą ferować takich wyroków. Ja nie mówię, że w konkretnej sytuacji nie było błędu medycznego, ale o tym powinni rozstrzygać lekarze, eksperci, specjaliści w danej dziedzinie, a nie polityk - tłumaczył. 

Profesor Mirosław Wielgoś "Rozmowie Piaseckiego"TVN24

Profesor w programie powiedział, że od czasu wyroku "na szczęście nie zmniejszyła się liczba badań diagnostycznych i badań inwazyjnych, które potwierdzają wątpliwości, jeśli chodzi o genetyczne nieprawidłowości". 

- Jeśli ktokolwiek, kto uchwalał to prawo, myślał, że takie restrykcyjne prawo doprowadzi do zmniejszenia liczby terminacji ciąży, aborcji, to z założenia był w głębokim błędzie - powiedział.

Autorka/Autor:akw/adso

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium